Wczoraj tez cos działałam, nawet sporo chodziłam, aż za sporo etc, ale dzień tak upiorny, z wypadkiem kolejki podmiejskiej etc, ze brrr.
Opiszę dziś. Jak juz pisałam, waga stoi czy raczej pełza. Mam nieustające 70, a wieczorem 70, 5 . W sumie powinnam sie cieszyć, ze nie wzrasta.
1. spaceru dziś nie wyjątkowo - po wczorajszym byłam ciągle zmarznięta. Jutro sobota, beda dwa.
2. codziennie gimnastyka (tak ale za mało)
3. 'rowerek 40 min
4. tak, troche za bardzo chaotycznie, ale tak
5. srednio poł dnia, ale potem sie ogarnęłam.
6. tak, choć nieduzo, ale solidnie. za mało
7. nie, ale jutro mam nadzieje na jogę
8. tak odezwała sie dawno nie widziana znajoma i dla niej zadzwoniłam do znajomej dawno nie rozmawianej;-)
9. tak, choć chciałam więcej, ale sie zrobiło burzliwie w domu.. nie dałam rady
10. Piję herbatki ziołowe, sok z czarnego bzu i inne takie, co bardzo miło pozwala nie podjadać
to narazie,wyglada to kiepsko, ale
- ciesze sie, ze jestem (Wasze wpisy mi dodały sił)
- 70 to lepiej niz 2 tyg temu, zwazywszy, ze jakiejs konkretnej diety nie ma, tyle ze staram sie uwazac i nie jesc bez sensu. Mam nadzieje ze przyszły tydzien sie poskładam bardziej i zejde ponizej i ta mysl mi sie podoba;-)
dobranoc i dzieki
GrzesGliwice
20 stycznia 2018, 07:52Jest i będzie dobrze. Dla 69 to i ja wiele bym zrobił ;)
Florentinaa
20 stycznia 2018, 08:37Slodka paskuda z Ciebie. Przy Twoim wzroscie bylbyś rozchwytywany do filmów wojennych;_0
GrzesGliwice
20 stycznia 2018, 10:08Mógłbym statystować za jeńca wojennego? Hi hi... Miałem 76 i to był już dramat. Ciężko mi było się z tego podnieść ale już jest ok.
Florentinaa
20 stycznia 2018, 10:38jak ja chciałabym miec Twoje problemy;( hm ale hasło rzuciłeś dobre ;)
EwaFit
20 stycznia 2018, 07:46I niech ta myśl Cię poniesie :) trzymam kciuki za 69 :)
Florentinaa
20 stycznia 2018, 08:38EwaFit - jakies cwiczenie na Twoja czesc musze wymyslec
EwaFit
20 stycznia 2018, 08:53:)