Jestescie cudowne. Po raz pierwszy udalo mi sie ogarnąc ten poniedziałek miesiąca. Od lat ponad 10 wygladalo tak samo - z Wawy spotkań jechałam na comiesieczne spotkanie i wiadomo bylo ze dla wprowadzenia sie w dobry humor przy omawianiu kawa, a wszyscy przynoszą ciastka i slodycze i ja po prostu jadlam, owszem, co chwilę podtykali - ale to wywazanie otwartych drzwi po prostu. Wiem, ze to glupie ale nie umialam tego ogarnąć. teraz mam poniedziałkowe klucze od Was
na co dzien wieczorem porcja salaty z wszytskim co sie gryzie duzo - dzieki
a na poniedziałki tego typu Wasze rady spisuję z comment niby proste ale praktycznie
jogurt duzo i banan, owoce jakies
duuuzo jogurtu nawet słodkiego kawa
zalac sie wodą i kawą
wczoraj zjadlam platki owsiane zalalam maslanką czy jogurtem dodalam ciut konfitury ojca i slonecznik i do tego kawa, kawa, podali kawe, zjadlam z podawanych mnóstwa rzeczy jedno ptasie mleczko, starajac sie jesc bardzo powoli jak na mnie i potem odmowilam kawa.
szlam spac kolo polnocy z poczuciem, ze cos bym zjadla, ale uznalam, ze waga poranna bedzie interesująca i byla - dzis 69,2, i ten maly spadek podnosi mi odrazu samopoczucie bardzo. Jeszcze troche i bede miala dwa żakiety a nie jeden (w sumie mam sporo, ale mowie o tych do wlozenia na siebie)
ciesze sie i bardzo dzieki. rowerek 30 min dopiero teraz bo suka obrazona ze nie bylam z nią wczoraj na spacerze (w nocy bałam sie dzików, a poranny juz byl dawno temu) i rano zaspałam - poszła sama w rejs. Modlac sie by nikogo nie pogryzla jezdzilam autkiem po lesie polzywa ze strachu. No jest. uuuu. cos trzeba bedzie wymyslec plot jeszcze wyzej.
Narazie. Obiadek vitaliowy bo przeciez trzeba ten sukces 69,1 utrzymac, jak zejdzie na 68,9 to bedzie naprawde krzepiący zjazd. Niby 0,2. ale jakos przejscie dziesiątki mnie zawsze uskrzydla. Chyba pojde z suką na spacer. Narazie
diuna84
30 listopada 2016, 12:04Widać, że się starasz, dobrze.. ;)
Florentinaa
1 grudnia 2016, 23:02jakos mialam zjazd i na nowo uwierzylam ze moze dojde jeszcze raz do 65. Wtedy zaczynam wygladac tak, jakby mozna byle ze mnie jeszcze zrobic sensowną kobiete
diuna84
2 grudnia 2016, 09:48Jesteś sensowna, nie tylko to jak wyglądamy o nas świadczy, ALE STARAĆ SIĘ TRZEBA !
Florentinaa
2 grudnia 2016, 22:18kochana jestes. a w poniedzialek jade po druga wage
diuna84
2 grudnia 2016, 22:39Pochwal się zakupem może jakieś foto?
Florentinaa
2 grudnia 2016, 22:44ok. Jutro pracuje, ale w poniedzialek jade - bo jak bede miala dwie to po pierwsze wieksze poczucie ze bateria chodzi dobrze po drugie - wazylam sie w ubraniu na wadze na wyjezdzie i wyszlo, ze w kostiumie wazylam 67. Nierealne, albo waga moja albo tamta kiepska. Tylko co myslisz, na baterie czy ta druga?
diuna84
3 grudnia 2016, 09:32Każda waga waży inaczej. Ja też miałam różnice między jedną starą A nową drugą. nie stresuj się tym. Trzeba pracować dalej. I ważymy się rano jak najlżej ubrani.
Nattiaa
29 listopada 2016, 14:24brawo! ja mam taki sos brzoskwiniowy 0 kcal to troszkę go dodaje do jogurtu naturalnego i smakuje jak brzoskwiniowy do tego orzechy i rodzynki i jest pyyycha :D
Florentinaa
29 listopada 2016, 14:27to jest mysl. tak. trzeba
j.lisicka
29 listopada 2016, 15:33Chemiczne świństwo :P
Florentinaa
29 listopada 2016, 23:34ja chyba o do jogurtu wole sliwki suszone i zurawiny ew dzem
Nattiaa
30 listopada 2016, 07:06we wszystkim macie chemie, nawet w marchewce taka prawda
Florentinaa
30 listopada 2016, 09:51no to co tu jesc??? w doniczce mieta i rozmaryn..
Florentinaa
1 grudnia 2016, 23:03a ostatnio czytalam ze nawet ziemniaki mają cos tam chemicznego