dzis od 6 szybko do pracy, wrocilam po 18 i dom akcje wysluchawszy pana męza przypomnialam sobie Vivian i poszlam na rowerek, jak tylko zabral dziecko na korepetycje. Jezdzilam 46 minut i jest lepiej lepiej lepiej
Jutro bede jezdzic 45 min na rowerku i z cala pewnoscią bedzie dobrze.
Narazie z dieta kiepsko, trudno mi jak wszyscy podaja donosza i czestuja ale dzis bylam ciut chyba jednak dzielna bo wiekszosc podanych mi czekoladek rozdalam, zjadlam trzy. Niestety poza tym jadlam i jak poczestowano ciastkami zjadlam az dwa. No ale ufam ze bedzie lepiej
brzuch na rowerku jest okropnie widoczny
do jutra
angelisia69
28 stycznia 2016, 13:30oby bylo lepiej,bo tak to rowerkowanie na marne idzie :P zreszta 2-3 kostki sa ok,gorzej jak wiecej.Powodzonka