Widzę, ze zaczynam podchodzić do siebie jak do dziecka. No ale coż, tak utyć, to dziecinada.
Melduję, ze ćwiczyłam z panem DJ, moze nie było to bieganie tylko truchtanie, ale za to juz trzeci dzień. No i ze nie podjadam, I nie objadam sie i odkryłam ze obżerałam sie wieczorem zazwyczaj bo
a. nie jadłam porządnego obiadu lub przekąski
b. byłam zmeczona i chciałam sie podciągnąć.
no więc relaks i potem mała kawa, taka rozpuszczalna, bo prawdziwa to w południe.
Narazie taka wersja. Nie mogę powiedzieć, bym przez te trzy dni schudła, ale czuję sie naprawde lepiej, mniej przymulona i bardziej żywa, w sensie - tez emocjonalnie.
Usiłuję tez dbać o siebie w sensie estetycznych przyjemnosci i to mi tez pomaga.
No i rzeczywiscie, mam to samo doświadczenie co poprzednio przed marcem - jak sie tu włazi, i poczytuje, i zaznacza, to pomaga. Przynajmniej mnie. ;-)
I to ze inni sie tez starają i tez komentują tez pomaga bardzo.
takie to odkrycia. Jutro bardzo, bardzo chciałabym nie polec. Ponieważ w Warszawie czy tez mojej czesci pada, więc mam szansę, bo upał mnie bardzo osłabia otępia oglupia a chłodniejsza pogoda pomaga. Deszcz dodaje mi skrzydeł. Wiem, ze wiekszość ludzi ma odwrotnie - czy ktosia wie co to oznacza? czy to kwestia wagi czy krążenia? czy czego? jakieś rady i uwagi mile widziane
pozdrowienia czytajacym. Jesteście jak poklepanie po ramieniu i uśmiech. Bardzo dzieki
Zojka49
26 sierpnia 2015, 19:10Czasem trzeba się z lekka przymusić żeby wpaść w rytm a potem to leci samo. Pozdrawiam
Florentinaa
26 sierpnia 2015, 22:14święte słowa. W końcu jakbym sobie pozwalała, na co chcę, to bym jadła - to już było. No to zabieram sie do ćwiczeń bedzie kolejny dzień,
patih
25 sierpnia 2015, 21:08vitalia bardzo pomaga i motywuje tofakt
Florentinaa
26 sierpnia 2015, 11:29wiec trzymam się znowu, bo zaglądanie tu jak samokontrolka
NormaJeane
25 sierpnia 2015, 19:26Ważne ze jest aktywnosc, nikt od razu nie biega 8km czy niewiadomo ilu więc powoli :)!
Florentinaa
25 sierpnia 2015, 21:01No własnie, tak sobie bede mówić. Bo przecież lepiej żebym truchtała tydzień niz biegaa raz. Jutro mam nadzieje tez truchtać;-)
Karampuk
25 sierpnia 2015, 19:16no jasne ze pomaga, bo sam wstyd przed przyznaniem sie ze sie znowu zawaliło, jest motywujący
Florentinaa
25 sierpnia 2015, 19:29oj prawda. Dzis stwierdzułam, ze napisze cos w pamiętniku dopiero jak pocwicze z panem DJ;-)