No wiec wymiekłam na dni parę bo mnie przewiało. to miała być letnia wycieczka w upał, no wiec ubrałam sie wlasnie tak, po czym lekka burza i znaczne ochłodzenie i korzonki, trzy dni nie moglam nawet sie zgiąc ani usiąsc - uratowało mnie smarowanie takim czyms rozgrzewajacym i koc elektryczny. ale - hihi - nie mogąc jesc i glownie spiąc schudlam kilogram;-). dzis juz moglam isc na spacer z psami.
dieta wiec ok i wprawdzie nie ruszalam sie nic, a dzis poza spacerem odwagi na nic nie mam, ale jednak pelna optymizmu czekam na jutro.
dobrego dnia wszystkim. Jkbc nie wyszło Wam dzis, jutro robimy start again.
patih
28 lipca 2015, 20:41jutro zawsze daje nowy początek
Florentinaa
29 lipca 2015, 08:38wiesz co to kapitalne motto dzieki