Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzymam sie


WItajcie, jestem poza domem, na koniec zreszta coniektórzy probowali wysyłać jakies gesty pojednawcze, wyjechałam, wczoraj uznałam, ze praca zmuszająca do wyjazdu co jakiś czas jednak chroni kobietę w pewnych sytuacjach, cwiczyłam w swoim pokoju (wyjazd nieintegracyjny) i poczułam sie ODRAZU LEPIEJ. 

Waga na pożegnanie uśmiechnęła sie do mnie. NIe marudź, Florka. Trzeba bedzie zwezic spódnicę. Żakiet który był kiedyś dobry, potem ciasny, jest dobry;-). 

Przy okazji - nowy test, Oczywiscie podjechały mi dwie panie z czekoladkami, jedna - wez trzy!  druga - daje jedną dużą. Obu wyrzucić sie nie dało, więc wzięłam jedną z trzech małych przy dopingu totalnym, więc usmiechając sie mówiłam, ze docenię, ze przecież jedna mi bedzie smakowac, a nie zaszkodzi, etc... uuuu trzeba sie nauczyc miło odmawiać. 

A moze ja jestem chora i nie moge słodyczy? jaka choroba? 

a moze mówić, ze nie lubię? 

najsmieszniejsze, ze nie smakowało mi, jak kiedyś. NIe byłam zachwycona, nie miałam tej reakcji wygłodzonego narkomana, nie miałam odruchu rzucenia sie, choc oczywiscie słodycz była jakoś tam podnosząca coś tam. Więc ucieszyłam sie,

WIdzę też bardzo mocno - to co pisałyście trzeba sie czymś zając, czymś ruszyć, coś musi zając myśli, nie mozna oklapnąć, bo wtedy moze byc z humorem i wagą bardzo żle. Stresy mnie osłabiają, a osłabienie ..

No więc czytałam Wasze wpisy i starałam sie ruszać. Wczorajsza gimnastyka ponadgodzinna mnie bardzo podniosła. Tak jest, trzeba sie ruszać, jak sie jest florką. Sniadanie mi dali do pokoju, akcja dopiero ok. 9 więc, narazie, i tak nie moge jesc sniadania, bo eutyrox i tarczyca potrzebują czasu, więc gimnastyka.  W ogóle, zamierzam sie przestawić na gimnastykę rano, by nie było obawy, ze wieczorem padam albo ktoś mi siedzi.  Narazie!I bardzo dzięki!

  • kamci.a

    kamci.a

    8 lutego 2015, 07:40

    Nie ma co mówić że jest się chorą. Dopóki bierzesz tylko jedną, nie wcale, nie więcej, ludzie nie będą mieli podejrzeń :) Czasem lepiej nie mówić że jest się na diecie. Miło spędzonego czasu Ci życzę :)

    • Florentinaa

      Florentinaa

      8 lutego 2015, 14:25

      Dzięki. Właśnie muszę opracować różne warianty odpowiedzi. Tak widze, ze są tacy, co umieją wybrnąć z uśmiechem i bez stresu. Ja jeszcze nie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.