Będę nieskromna ale... co mi tam gotuję dobrze, a mam niewielkie doświadczenie.
Większość rzeczy za które się biorę wychodzą albo pysznie albo dobrze.
Ostatnio zaczęłam gotować zdrowiej i mniej kalorycznie i przyznam, że coraz bardziej mi się to podoba (choć nie tak, jak pyszne sosy, smażone i pieczone mięso, panierki bla bla dzięki którym - nie licząc słodyczy - ważę ponad 70kg).
Odkrywam mrożone warzywa, delektuję się pomidorami w puszcze (szybkie do przygotowania, można z nich robić sosy i zupy, są zdrowe!) i poznaję na nowo maślankę, za którą raczej nie przepadałam, a co zaskakujące - zaczyna mi smakować. Perspektywicznie ;)
Ponadto, na dniach zamawiam rolki iiiiiii będę śmigać (najpierw pokracznie jak sądzę, 7 lat przerwy zrobi swoje) ale nie razi mnie to, nie mogę się doczekać aż zacznę jeździć, jestem podekscytowana jak dziecko
specificlady.pinger.pl