Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Śmierć taty i dziadka


,,Trudności które wydają się ogromne, są szansą na wzrastanie, a nie pretekstem do biernego smutku skłaniającego do rezygnacji".

                                                                                                         Papież Franciszek

Witajcie po długiej przerwie. Nie wiem czy jeszcze ktoś tutaj zagląda,ale wróciłam.

W dzień który napisałam ostatni wpis zmarł mój dziadek. W dzień który tak kochałam- pierwszy dzień wiosny- już nigdy ten dzień nie będzie dla mnie radosny.

Po wielu cierpieniach zmarł mój tata. Trzymałam go za rękę do ostatniego oddechu. 

Wszystko mnie boli...

Rak wykończył mojego tatę i dziadka.

Proszę,uważajcie na siebie.

Więcej ruchu, zdrowego jedzenia a mniej stresu.

Powoli wracam do żywych,

powoli ...

  • Rayen

    Rayen

    1 lipca 2016, 10:18

    Wiem przez co przechodzisz. Dokładnie w podobnym czasie straciłam ukochaną babcię. Zmarła tuż przed moimi urodzinami. Nie doczekała mojego awansu, którego tak mi życzyła i końca mojej szkoły, który miałyśmy razem świętować. Była moją najlepszą przyjaciółką, a teraz jej nie ma... zabrał ją rak. Widziałam jak przygasa... Dla mnie tragedią było to, że nie zdążyłam się z nią pożegnać. Takie straty pozostawiają w nas puste miejsce, które później wypełnia tylko pamięć o tej osobie i wspomnienia wspólnie spędzonych chwil. Przyznam że śledziłam uważnie Twój pamiętnik własnie ze względu na podobną sytuację (choroba w rodzinie i stawanie w obliczu ostateczności). Chciałam wiedzieć jak sobie radzą inni z podobnym problemem. W obecnych czasach gdy rodziny nie są już tak zżyte, miło było znaleźć kogoś kto podobnie jak ja kocha swoich najbliższych prawdziwą, szczerą miłością i od nich otrzymuje to samo. Wierzę że dasz sobie radę, że w końcu ból ustanie, a wewnętrzny krzyk rozdzierający serce ucichnie. Trzymam za Ciebie kciuki kochana i przesyłam Ci dużo ciepłych myśli. Pamiętaj jedynie, że to co dla nas bolesne, dla nich jest ukojeniem, bo ich ostatnie dni były przepełnione fizycznym cierpieniem i walką. Teraz czekają na nas po drugiej stronie. Na pewno. I maja nas w swojej opiece :*

  • reksio85

    reksio85

    30 czerwca 2016, 20:31

    dbaj o siebie, uściski i wyrazy współczucia :*

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    30 czerwca 2016, 19:46

    kochana... wspolczuje... przytulam :*

  • krcw

    krcw

    30 czerwca 2016, 16:43

    przykro mi :( w poniedziałek również na raka zmarł mój wujek ale był już w podeszłym wieku 88 lat, gorzej ze inny mój wujek 54 tez ma raka i to dowiedział się o nim w fazie gdzie już zostało mu max kilka mc życia :(:( a jeden lekarz powiedzial mu ze miesiąc ;/ Ale cytat bardzo prawdziwy i podoba mi sie, tez mam ostatnio trudny okres, nie strasznego ale trochę dylematów i właśnie dziś pomyślałam to samo - ze najgorzej to stać w miejscu/w rozkroku, mieć dola i rezygnować...trzymaj się tam jakoś :*

  • dogonichudosc50

    dogonichudosc50

    30 czerwca 2016, 15:10

    Współczuję.. Ściskam

  • anpani

    anpani

    30 czerwca 2016, 14:44

    Trzymaj się mała... :*

  • groszek305

    groszek305

    30 czerwca 2016, 14:37

    Ściskam :*

  • Nynka89

    Nynka89

    30 czerwca 2016, 14:37

    Wspolczuje Ci bardzo...trzymaj sie:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.