Przede wszystkim w ubraniach, nie we wszystkim co mi się podoba wyglądam korzystnie, ubrania dobieram więc nie wg ich urody lecz pod kątem CZY JA WYGLĄDAM W TYM DOBRZE.
Najskuteczniej odchudzałam się z pomocą dietetyczki z Natur House schudłam wtedy 10 kg czyli do wagi 57 kg i w tej właśnie wadze czułam się doskonale, nie byłam gruba ale nie byłam też za chuda, było w sam raz.
Po 1,5 roku niestety pofolgowałam i zapomniałam o elementarnych zasadach co i ile należy jeść i znowu przytyłam do 65 kg.
W tym roku ponownie zdesperowana zaatakowałam i podjęłam się diety białkowej, odchorowałam to strasznymi zaparciami, ale udało mi się zrzucić 4 kg.
Obecnie moja waga waha się między 61-63 kg i za cholerę nie chce zejść niżej, oczywiście grzeszę notorycznie szukając głupich usprawiedliwień typu „przecież taki mały kawałeczek ciasteczka mi nic nie zrobi” oczywiście, że nic gdyby tylko był np. dwa trzy razy w miesiącu a nie CODZIENNIE!!!!!.
Oto i moja historia, teraz walczę nie zawsze skutecznie aby chociaż
utrzymać tą wagę jaką mam myślę, że w kupie będzie mi raźniej, i będę miała
większą motywację.
Nawet nie liczę na to że może ktoś zna i podzieli się ze mną informacjami na temat DIETY CUD.
grazia66
4 grudnia 2012, 22:51trzymam kciuki za kolejne podejście :) wierzę że pomimo poprawnej wagi źle się czujesz, mam wrażenie że ma to ścisły związek ze wzrostem :( uważam że im człowiek niższy tym każdy kilogram bardziej kłuje w oczy, nawet przy prawidłowej wadze :( dlatego staram się chodzić tylko w wysokich obcasach wtedy proporcje jednak sa lepsze ;)
KaVes
2 grudnia 2012, 20:26Będę trzymać kciuki!
Fatgirl1997
2 grudnia 2012, 20:25Moim zdaniem powinnaś zjadać raz dziennie małą porcję słodyczy a potem się odzwyczajać mi to stopniowo pomaga powodzenia:)