Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28. jak się motywujesz do diety?


sposobów jest wiele:

1. LUSTRO - najlepszy motywator - jak widzę te fałdki i galaretki to mi się trochę płakać chce, ale potem biorę się dalej do pracy

2. Spodnie - te z początku odchudzania - tak fajnie spadają, że widzę, że ma to sens

3. współpracownicy - ale pani chudnie...

4. dzieciaczki - mamo, Ty jesteś najpiękniejsza i do tego jest buziak albo przytulas. A wiecie, jakszczerze jest to powiedziane? Jak mogłabym nie uwierzyć.

5. zdjęcia z zeszłorocznych wakacji i z obecnych - jest różnica na plus, ale też widać ile jeszcze spalania przede mną.

6. czasem mąż-niemąż - chuda jesteś, daj spokój

Jakoś leci dzień po dniu.

czasem mam tak, że wydaje mi się, ze naprawdę przegięłam z jedzeniem. Siadam , liczę uczciwie kcal i wychodzi 1600-1800. I to jest też fajne, że jakoś samo się tak trzyma.

Pozdrawiam Was Kochane i mam nadzieję, że we wtorek napiszę, że ważę mniej.

Jutro pewnie nie, boo jak wyjdę z pracy to polecę się przebrać, żeby z dzieciakami na rozpoczęcie roku trafić, potem Małego trzeba będzie z przedszkola odebrać po pierwszym dniu i przeleci, ale we wtorek rano - ważenie.

  • torciktola

    torciktola

    6 września 2013, 11:24

    Dzieci są szczere i zawsze mówią to co myślą.Pozdrawiam:)

  • Ankrzys

    Ankrzys

    1 września 2013, 17:30

    Jeszcze więcej motywacji i powodzenia

  • Subtle

    Subtle

    1 września 2013, 14:11

    Mnie najbardziej motywują własnie zdjecia ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.