Cześć Dziewczyny,
Ależ bym chciała, żeby już był wtorek za tydzień. Jest tyle spraw do załatwienia przed tym weselem, że tylko biegamy. Jeszcze na dodatek się podziębiłam. I chodzę taka zmęczona, niedospana i nie w humorze.
Waga po powrocie z UK 57.6 kg czyli poleciało 2 kg przez lato. Teraz nie mam za bardzo kiedy ćwiczyć ale po ślubie wracam do mojego normalnego rytmu- już nawet nie chodzi o zbijanie wagi tylko o modelowanie ciała.
Nawet nie mam czasu Was poczytać i nie wiem co się u Was dzieje:(
Buziaki dla Was.
fadetoblack
12 września 2013, 09:40Jeszcze troszkę, dasz radę! Wyobraź sobie tą ulgę, kiedy wszystko się uda :) I dziękuję za wirtualne przytulenie, odprzytulam :)
chubbyann
11 września 2013, 20:53Niedługo minie ta bieganina i trochę odsapniesz :)