Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[25] Podsumowanie tygodnia — 26.10. - 01.11.


Witam 😀 

Dzisiaj troszeczkę inaczej, bo wydarzyło się coś zdecydowanie nieodpowiedniego, jeśli chodzi o moje odchudzanie, ale zdecydowanie potrzebnego. 

Ten tydzień spędziłam nie robiąc zupełnie nic. Może nie cały, bo poniedziałek i wtorek były jeszcze troszkę ćwiczeniowe, ale czułam się tak okropnie, że potem zwyczajnie postanowiłam dać na luz. 

Nie do końca wiem, co jest przyczyną mojej słabej kondycji, ale jak chyba wspominałam, ostatnio nie czułam się zbyt dobrze psychicznie. Myślałam, że jakoś poradziłam sobie z tym dołkiem, ale okazało się inaczej. Dlatego wręcz musiałam zrobić sobie przerwę od tego wszystkiego. 

Trudno stwierdzić, jak mocno popłynęłam, bo ostatni raz ważyłam się dwa tygodnie wstecz, a moje spadki są jakie są, ale jakoś to wygląda. Nie przytyłam, co jest dobre. 

Zważywszy na to, że się raczej nie oszczędzałam. Tak na 70% pozwoliłam sobie zluzować. Oczywiście miałam gdzieś z tyłu głowy, że może się to dla mnie źle skończyć, ale szczerze mówiąc miałam to gdzieś. 

Prawie nie liczyłam kalorii, pogoda była straszna, więc siedziałam na dupie w domu, a mata do ćwiczeń jedynie patrzyła na mnie spod byka ułożona w kącie. I tak mniej więcej wyglądał cały tydzień. 

Ale z, nadejściem poniedziałku czuję się trochę lepiej, więc wracam (a raczej zaczynam od nowa) do nowego planu treningowego od Marty. Będzie ciekawie. 

Waga:

Sprzed dwóch tygodni:

78.9 kg

Obecnie:

78.8 kg

Spadek:

- 0.1 kg

Nie ma to jak porządny spadek. Na ten moment cieszę się, że w ogóle jakiś jest. 

Do następnego, ludzie 😊 

Oby był lepszy. 

|| Progress not perfection. || 

  • Emilia06

    Emilia06

    2 listopada 2020, 17:44

    Działamy :)

    • finebyme

      finebyme

      4 listopada 2020, 12:53

      Nie ma innej opcji 💪😉

  • SzeregowyJajec

    SzeregowyJajec

    2 listopada 2020, 10:47

    :) u mnie identycznie. Trochę inne przyczyny ale reszta jak u ciebie

    • finebyme

      finebyme

      4 listopada 2020, 12:52

      Nie ma możliwość, żeby zawsze było dobrze i po naszej myśli. Ważne, żeby szybko zebrać się w sobie i wrócić na odpowiednie tory 🙂

  • Agnusia93

    Agnusia93

    2 listopada 2020, 10:23

    Ważne że jesteś i że dalej walczysz🙃

    • finebyme

      finebyme

      4 listopada 2020, 12:51

      Dokładnie 🙂 Jeden ciężki tydzień nie da rady przekreślić tego, co już zrobiłam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.