Od poniedziałku założyłam sobie: mniej słodyczy z 7 razy w tyg na 2 razy, pilnowanie swojego wroga - węglowodanów, więcej aktywności na powietrzu. Wczoraj był pierwszy masaż bańkami, auć, to boli A dzisiaj poprawiłam sobie humor zdjęciem potreningowym, jakbym była pod gradobiciem fleszy wyszedłby cellulit, rozstępy pod kolanami, ale nie ma to jak kamerka, fajny cień i mniej niedoskonałości
Do lata!!!
Cytrynowaaa
6 czerwca 2015, 20:12apetyczne ciałko:)
milenka1987
7 maja 2015, 10:14Ale super wyglądasz. A z cellulitem też się męczę :(