Jest lepiej - po przedwczorajszym obżarstwie mam spokój. Dziś jest idealnie niemal, nie mam ochoty na słodkie, znów wróciłam do diety. Mam nadzieję, ze wieczorkiem na nic się nie rzucę. Waga nadal 74kg. Nie jest źle ale mogłoby być lepiej. Od 2 dni zarzywam alli - sprezentowała mi go moja teściowa. Kupiła bo miala sie odchudzać ale jakoś jej to nie wychodziło i mi dała. A co sie ma zmarnować te 90 zł... Narazie zauważyłam, że mam inne kupy i częściej jestem na kibelku, a co za tym idzie mam bardziej płaski brzuch. No jeśli pomożer mi to zrzucić choćby 2 kg to jest to warte :) Wieczorem 100 brzuszków zrobie.
I niech już wyjdzie słońce, prosze..... Sesji ciąg dalszy, egzami z pediatrii był bardzo trudny, mam nadzieję, ze zdałam. Wyniki w niedzielę. Jeszcze tylko 2 i koniec sesji :)