Dzień pierwszy do lepszego JA upłynął bardzo szybko. Postawiłam sobie małe kroki. Pierwszy to waga 67-68kg do końca września. Później kolejne będą. Nie chce szybko schudnąć, bo. Po pierwsze to nie zdrowe a po drugie nie mam zamiaru się katować. To ma być przyjemność!! Zdrowe lekkie jedzenie. Ogólnie mój cel z waga to grudzień. A jeśli chodzi o wygląd ciała to wiosna 2017. Zastanawiam się nad zakupem treningów personalnych. Ponieważ chodzę na siłownię, ale jakoś tak nie wiem co i jak długo ćwiczyć. W krótce mam urodziny to może trochę kasy zbiorę i. Taki oto prezent sobie sprawie :D póki co wykupiłam dietę vitalii.
A i na koniec podsumowanie :
Waga: jeszcze wole nie patrzeć. Ilość możliwych przekąsek do zjedzenia:1000 A zjedzonych:1 to i tak za dużo.
Ciao!
P.S. przepraszamy za ewentualne błędy, piszę z telefonu
cantarella036
5 września 2016, 23:07Jesteśmy na podobnym etapie :) powodzenia!
angelisia69
4 września 2016, 13:29dobry pomysl z tym trenerem,bo tak naprawde teraz jak cwiczysz to nawet moze i robisz cos zle i nieswiadomie krzywde swojemu organizmowi.A wiadomo zla technika czy za duzo powtorzen i mozna sie nabawic klopotow.Trzymam kciuki za spadeczki!
.Nyxa
4 września 2016, 09:09Ja zakladam ok 2 kg na miesiac, jak bedzie wiecej to bede miala mila niespodzianke :) Trzymam kciuki :*