` I ` m happy, really, really - verry happy ;] .
Dziś troszkę dłużej poleniuchowałam, jakoś ostatnio zmęczona chodzę, tak więc z łóżka wstałam dopiero o 8:30. Strasznie mnie korciło wejść na wagę, takie wewnętrzne , niepohamowane przeczucie, że muszę to dziś zrobić. Nie myśląc dłużej podreptałam do łazienki, zrobiłam co miałam zrobić, zrzuciłam z siebie szlafrok i piżamy, zostałam tylko w bieliźnie i koszulce z własnoręcznie namalowanym koniem, stanęłam na wadze , a moim oczom ukazała się piękna liczba : 47.1 kg . Yuppi. Ogromny uśmiech momentalnie pojawił się na mojej twarzy, żeby nie fakt że mama krzątała się w kuchni - pomieszczeniu przyległym do łazienki - zaczęłabym piszczeć i skakać :D . To jest dowód na to że nie wolno się załamywać małymi niepowodzeniami, gdy waga stoi, lub lekko wzrasta, trzeba iść dalej, nie poddawać się , robić swoje, myśleć pozytywnie, jeść zdrowo, ruszać się, a efekty na pewno przyjdą , prędzej czy później ! Jestem na to niezbitym dowodem ;] .
Wczoraj trening z Fikcją i Fiestą zaliczony, boksy posprzątane, tak więc dzisiejsze przedpołudnie mogę poświęcić na leniuchowanie . Porysuję, posegreguję foldery na pen-drivie, poszperam w internecie w poszukiwaniu ciekawych przepisów na niskokaloryczne potrawy wielkanocne ;] , może sama założę bloga ? Pospaceruję, posiedzę , pomiziam trochę moje kopyciaste, ale już nie będę jeździć , jutro będzie ostry trening.
MENU
[9:20] kawa z mlekiem 2 % , owsianka ( płatki owsiane 40 g. , crunchy bananowe z czekoladą 35 g. , płatki Honney Loops 15 g. , serek homogenizowany o smaku jabłka z cynamonem 0 %. 240 g. )
[13:10] warzywa na patelnię 530 g. , z kaszą jęczmienną 90 g.
[16:40] bułka ciemna z dynią 83 g. , liść sałaty 18 g. , plasterek serka mascarpone z przyprawami , ogórek zielony 37 g. , GK - barszczyk czerwony
SUMA : 1129 kcal
feel.better
27 marca 2013, 22:39Ojej, piekna waga!!! Gratuluje z calego serca! Mam nadzieje, ze mi sie uda te liczby zobaczyc jeszcze przed czerwcem :D Co do tej herbaty - ja mam identycznie :P W zasadzie tylko przez czerwiec-sierpien rzadziej ją piję (wiadomo, temperatury...), z reguły zastępuję wodą z cytryną i miętą :)
sofiaaaa
27 marca 2013, 19:07Gratulacje:) I masz całkowitą rację, nie można się poddawać:)
BeYou
27 marca 2013, 17:26czy ja wiem... o bieganiu wiem w sumie tyle co z autopsji i nic poza tym. Godzinami mogłabym pisać o pływaniu wyczynowym, bo to sport, który trenuję od 17 lat (zaczęłam gdy miałam niecałe 5 lat). Co prawda moja kariera wyczynowa dobiega końca ze względu na wypalenie, ale przerzucam się na treningi w sekcji akademickiej (mają mniej i lżejsze treningi niż grupa, w której dotychczas trenowałam) ;-)
nulla87
27 marca 2013, 16:17hohoo gratuluję pięknej wagi, musialas miec cudowny poranek ;) pozdrawiam!
MonikaP1993
27 marca 2013, 13:34Gratuluję :)
.Lussh
27 marca 2013, 12:02no i cudownie kochana ! ;D
Hipokrytka.
27 marca 2013, 11:06Zazdroszczę wagi, nie masz pojęcia jak bardzo *,*