` Zima powróciła !
Ziemię przykryła warstwa śniegu, ale przynajmniej nie jest tragicznie zimno , nie wieje wiatr, nie pada deszcz ... . Mimo że słońce się schowało za chmurami, ja i tak mam dobry humorek, bo na liczniku wybił dwudziesty dzień czystej diety, mam zaganiany dzień, dopiero teraz mam chwilę żeby przysiąść i wstawić wpis ;] . Lubię takie dni ! Przygotowanie obiadu dla rodziny i oddzielny dla mnie, malowanie fug w łazience (mama będzie miło zaskoczona), przemeblowanie w pokoju, spacer z konikami, obowiązki przy konikach włączając w nie sprzątanie boksów, sprzątanie w domu, prasowanie, zmywanie i wiele wiele innych :D .
MENU
[9:10] kawa z mlekiem 2 %, bułka ciemna z ziarnami 78 g. , serek wiejski light 200 g. , dżem wiśniowy 40 g.
[12:20] jabłko 202 g. , Activia brzoskwiniowa z ziarnami 125 g. , wafel ryżowy, kawa z mlekiem 2 %.
[15:20] surówka z kiszonej kapusty 230 g. i jabłka 70 g.
miruna smażona bez tłuszczu z przyprawami gyros i grill pikantny 288 g. , ketchup 36 g.
[18:20] bułka ciemna z ziarnami dyni 77 g. , sałatka ( sałata 103 g. , serek wiejski 200 g. , curry )
SUMA : 1414 kcal / 1400 kcal
...
PS. Obiad był bardzo duży, bardzo pyszny i do tego mało kaloryczny. Najadłam się, nasyciłam jak nigdy :P. Muszę to jeszcze kiedyś powtórzyć , czasami warto się "objeść", w pozytywnym tego słowa znaczeniu , na diecie , ale oczywiście czymś zdrowym :D.
Hipokrytka.
10 marca 2013, 15:06Jak aktywnie. ;) Mi zimą nie chce się tyłka wytaszczyć z pokoju, a co dopiero na dwór. Podziwiam. ;d
ariene
10 marca 2013, 11:36a ja w sumie nawet się ucieszyłam widząc śnieg, chyba jestem jedyna ;D menu suuuper!
nulla87
10 marca 2013, 09:11no dobre, dobre ;) lubię mirunę!
Groseille
9 marca 2013, 19:11no... nie wiem jak to wyjaśnić. kupiłam w osiedlowym sklepie na dziale ze zdrową żywnością. No to po prostu... popping :D można dodawać do sałatek, jogurtów, placków, owsianek - czego chcesz :D
sizeminus
9 marca 2013, 19:06narazie to nie jest żaden sukces wg mnie... nawet nie widać tej różnicy, a chce,zeby ktoś ja w końcu zauwazył
MonikaP1993
9 marca 2013, 18:42No u mnie też zima wróciła... śniegu jest już po kostki....
Groseille
9 marca 2013, 18:08Przepis: /1 porcja; około 12 małych placuszków/ - 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej (u mnie 3 ziarna Lubelli) - 1/3 szklanki poppingu z amarantusa - 1/2 szklanki mleka sojowego - jajko - gruszka - łyżeczka syropu klonowego Gruszkę obrać (skórkę zjeść, bo to cenne źródło witamin :D) i zetrzeć na dużych oczkach, a następnie połączyć z resztą składników. Odstawić ciasto na co najmniej 15 minut. Smażyć placuszki (1 łyżka ciasta = 1 placuszek) - można na suchej, teflonowej patelni, u mnie nie przywierały. :)
sizeminus
9 marca 2013, 17:06oj z chęcia bym taki obiad zjadła ;D a co do wymiarów narazie nie mam sie czym chwalić, bo mam duzo gorsze niż Ty ;)
fit.heart
9 marca 2013, 16:49tragedii może i nie, ale wyobrażałam sobie to wszystko lepiej ;P od jutra muszę to zmienić ^^ !
fit.heart
9 marca 2013, 16:46zazdroszczę czystej diety - u mnie nie jest ostatnio tak różowo... :(