Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11.










 ` Jakaś taka wypruta jestem mimo przespanej nocy. Powoli jednak się to zmienia gdyż ... ;] Po pierwsze rano skusiłam się na ważenie, kiedy postawiłam jedną stopę na wadze, pomyślałam : "To chyba błąd, szklana pokaże więcej jak ostatnio, na co mi to. Przecież tyle osiągnęłam! Już 11 dzień czystej diety ;] .  Po co się denerwować a co najważniejsze po co się demotywować ! " , gdy postawiłam drugą stopę na tej lodowatej w rzeczywistości i przenośni, wadze , zrobiłam głęboki wdech i stwierdziłam "Raz kozie śmierć". Patrzyłam jak cyferki się zmieniają, a co lepsze formują liczbę która mi się spodobała , aż mi ulżyło napięcie uchodziło ze mnie jak te wydychane powietrze ;p . Od ostatniego pomiaru czyli  od poniedziałku mam spadek - 0.3 kg, jak to ujrzałam od razu uśmiech namalował mi się na twarzy ^^ .
"Nic nie motywuje do dalszej pracy jak efekty!"
...
Po drugie : również  i u mnie słońce zawitało , aż się serce raduje na widok tego blasku i uczuciu promieni na skórze . Tego mi właśnie brakowało , tego ciepła. U mnie na termometrze + 7 st. Bosko ! Oby Zima nas już opuściła ustąpiła piedestału Wiośnie i oby każda z nas w tym sezonie olśniewała swoim wyglądem , pewnością siebie i najważniejsze : dobrze się bawiła , by odchudzanie nie było tylko wyrzeczeniami, ciężkimi , wyczerpującymi ćwiczeniami, ale skierowaniem się ku zdrowemu trybowi życia ;] . Aby wszystkim nam walka o zgrabną sylwetkę i zdrowie stały się przyjemnością , a nie męką ;] . 
...
Dokończę kawę, dokończę przygotowywanie obiadu i mykam na spacerek ;]. W planach na dzień dzisiejszy mam jeszcze dokończyć malowanie obrazu, naklejenie w końcu nalepki z numerem rejestracyjnym na szybę mojego autka, pomierzenie wymiarów stajni , pracę z końmi i o ile podwórko trochę obeschnie sprzątanie boksów . Potem jeszcze poczytanie trochę o żywieniu , by w sobotę na zajęciach w szkole błysnąć , jak ostatnio ;p [z tym też jest związana pewna anegdota] , poszukać ośrodków jeździeckich które organizują egzaminy na odznakę, przejrzeć ofert pracy, poszperać w poszukiwaniu kursów na Instruktora SP. Chyba mnie kawa z lekka trzepnęła bo zaczynam być sobą i planować jak wariatka i zaczyna mnie nosić i roznosić ;p . Lubie jak mnie entuzjazm i energia rozpiera !!      
A bym zapomniała :P Wieczorem dodam jeszcze Podsumowanie miesiąca i Postanowienia na marzec , ale to już w oddzielnym wpisie ;]





MENU

[9:00] owsianka (płatki owsiane 59 g. , musli śniadaniowe 30 g. , jogurt śliwkowy 0 % 200 g. ), kawa 2 in 1 
[12:00] 2 jabłka 350 g.
[15:10] miseczka wegetariańskiego krupniku 530 g.
[18:30] bułka ciemna z ziarnami 81 g. z serkiem kanapkowym 25 g. sałata 27 g. , pomidor 138 g. , 5 małych ogóreczków konserwowych 94 g.

SUMA : 1107 kcal / 1300 kcal
WAGA : 49.3 kg


FIT :

* spacer. 30 min
* sprzątanie boksów ok 2 godz.
* obowiązki przy koniach 



  • sizeminus

    sizeminus

    28 lutego 2013, 19:15

    super,ze waga spada ;) też się ciesze, że jest coraz cieplej, az chjce się wychodzić na dwór ;)

  • fit.heart

    fit.heart

    28 lutego 2013, 18:30

    ja mam jutro ważenie... i powiem szczerze, że jestem zestresowana! ;

  • Rwetes

    Rwetes

    28 lutego 2013, 14:54

    No i tak ma być :) pięknie :) gratuluje ;d też lubię jak mnie nosi z planowania ;d

  • Veii.

    Veii.

    28 lutego 2013, 13:31

    to co mnie męczy to kompulsy....

  • MonikaP1993

    MonikaP1993

    28 lutego 2013, 13:20

    Gratuluję spadeczku :) pewnie jak tak ciepło to trzeba korzystać.

  • Brzuchatka

    Brzuchatka

    28 lutego 2013, 13:11

    Gratuluję postępu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.