Wczoraj nie chciało mi się uruchamiać komputera, więc dziś załączam jadłospisy z trzech dni (niedziela, poniedziałek i dziś). Trzymam się tego tysiąca kalorii. Staram się uzupełniać wszystkie składniki odżywcze, ale mam problem z uzupełnianiem tłuszczu. Czym mogłabym go uzupełnić? Nie przepadam za mięsem, jeśli już to drób, więc tego tłuszczu wolałabym poszukać gdzie indziej. Ktoś coś?
Powodzenia wszystkim. Dajmy czadu :)
Ps. Dziś 78,2 kg. Może w sobotę zobaczę 77,9 kg? :)
NIEDZIELA:
Śniadanko:
chleb pełnoziarnisty (kromka), kurczak gotowany (plasterek)
II Śniadanie:
Spaghetti bolognese (robiłam obiad dla rodziny, więc musiałam ciut spróbować, czy dobre - 20 g), naleśnik z białym serem (1 szt)
Obiad:
Warzywa na patelnię (100 g), kurczak z curry i ziołami prowansalskimi, pomelo (200 g) - deser :), szklanka coca coli zero
Kolacja:
Naleśnik z białym serem (1 szt), łyżka jogurtu naturalnego, cynamon, winogrona (4 kulki), kostka gorzkiej czekolady
14 VP / 29,5 VP (808 kcal)
PONIEDZIAŁEK:
Śniadanie:
chleb żytni pełnoziarnisty (kromka), kurczak gotowany (plasterek), papryka czerwona (jeden centymetrowy pasek), kawa late
II Śniadanie:
Płatki owsiane na mleku 0,5%, pół gruszki
Obiad:
Chleb żytni pełnoziarnisty, kurczak gotowany (3 plasterki - musiałam uzupełnić tłuszcze - zawsze mam z tym problem), pomelo (220 g)
Przekąska:
-Brak-
Kolacja:
Twaróg półtłusty (140 g), dwie łyżki jogurtu naturalnego, łyżka miodu, płaska łyżeczka nasion słonecznika, płaska łyżeczka nasion z dyni
20 VP / 29,5 VP (959 kcal)
WTOREK:
Śniadanie:
Chleb żytni pełnoziarnisty (kromka), kurczak gotowany (plasterek), kawa late
II Śniadanie:
Chleb żytni pełnoziarnisty, kurczak gotowany (plasterek), pół gruszki
Obiad:
Pierś z curry i ziołami prowansalskimi, warzywa na patelnię (50 g), kiwi, coca cola zero (szklanka na deser)
Przekąska:
-brak-
Kolacja:
Twaróg półtłusty (70 g), łyżeczka miodu, nasiona słonecznika (łyżeczka), nasiona dyni (łyżeczka), chleb żytni pełnoziarnisty
19,5 VP / 29,5 VP (956 kcal)
Maratha
3 lutego 2015, 17:29Orzechy, oliwa, awokado, siemie lniane. kurczaka mozna lekko podsmazyc na oliwie, albo jesli robisz salatki robic dressing. oliwa, sok z cytryny(albo ocet winny), przyprawa do salatek - moj ulubiony zestaw salatkowy. 1000kcal to rzeczywiscie troche malo... Ja na vitalii wprawdzie mam teraz tylko 1300 wg planu ale tylko dlatego, ze sobie sama to podbijam, bo zawsze cos tam do tego przepisu tutejszego dodam zeby smaczniejsze bylo wiec wole podbijac 1300 niz 1500...
kamci.a
3 lutego 2015, 15:48orzechy :)
Fedora1
3 lutego 2015, 15:42Może i macie rację... W sumie, po ostatnim odchudzaniu strasznie wypadały mi włosy, mam nadzieję, że teraz nie będę miała takich wrażeń. To dopiero było niepokojące. Ale w sumie moja dietetyczka i tak rozpisała mi niewiele więcej, bo raptem 1500 kcal. Czyli, że muszę jeść tyle ile mi zapisała? O.O PS. Czekoladaaaaaaaaaaa :):):)... mmmm.... :):):)
garfildus
3 lutego 2015, 15:02A co do tłuszczu... czekoladaaaaaaaa :D
garfildus
3 lutego 2015, 14:52Nade mną szacowny małżonek stoi od wczoraj i nie da zjeść nawet punktu mniej. Dziewczyny mają trochę racji, że może i teraz jest okej, ale pomyśl tez o włosach, no i później ciężko to będzie utrzymać jak się organizm "przyzwyczai". I wcale nie pisze tego, bo chce cię dogonić ;)
nieidealna2015
3 lutego 2015, 14:43dlaczego jesz 1000 kcal? Tu nie chodzi o to że czujesz się najedzona, tylko o to żeby "nakarmić" swój organizm, lepiej ogarnij to i zacznij jeść powyżej ppm , bo możesz później bardzo tego żałować....
Fedora1
3 lutego 2015, 14:30Co ciekawe, Dziewczyny, jem niecałe 1.000 kcal, a w ogóle nie jestem głodna! Wręcz jestem napasiona! Ważne, żeby wiedzieć co jeść, no i nie nawpychać się do bólu brzucha, bo uczucie sytości przychodzi dopiero po 15 - 20 minutach...
Sofia0
3 lutego 2015, 14:40To nie jest ciekawe, to niepokojące, że tak oszukałaś swój mózg, że wmówiłaś mu że na 1000 kcal jesteś w stanie funkcjonować. A nie jesteś. To że nie jesteś głodna nie świadczy o tym że jesz prawidłowo. Anorektyczka potrafi zjeść 500 kcal a też twierdzi że nie czuje głodu. Nikt tu nie mówi o napychaniu się, tylko o dostarczeniu sobie minimalnej choć ilości składników odżywczych, a Ty jedząc tak mało tego nie robisz po prostu...