Wczoraj wszedłem na wagę, i mimo, że wydawało mi się, że nie jest źle... było źle.
Do myślenia powinno było mi dać to, że tydzień temu pojawiła się płytkość oddechu (niby nic nie robię, a jakoś mało tlenu).
Po wejściu na wagę, okazało się, że przebiłem 110 - dokładnie 110,5 kg. I mimo, że wyglądam (tak ja uważam) jeszcze nieźle, bo utyłem równo i mieszczę się w L lub XL (czyli te same ubrania mam na przedział 95-110 :P), to jednak czas zjechać z wagi.
Do myślenia dało mi jeszcze jedno - jeżdżę sporo na rowerze (przez wakacje 600km), po 20-30 km dziennie, spalam wtedy nawet 2.000 kcal. A waga stała...
Więc odstawiłem alkohol, odstawiam jedzenie po 18 i zobaczymy, czy teraz ruszy...
Najbliższy pomiar zaplanowałem sobie na jutro - zobaczymy wtedy, czy ze 110,5 zejdzie do 109 lub mniej (powinno moim skromnym zdaniem) - dzisiaj rower mnie jeszcze czeka, lekkie jedzenie i zero piwa wieczorem. Trzymajcie kciuki :D.
Może przy okazji pozbędę się lekkiego nadciśnienia, które mam od roku (przyczyny stresowe, ale masa z pewnością nie pomaga się go pozbyć - moje nadciśnienie to, czysto technicznie nawet nie nadciśnienie co górna granica normy, ale... 135/85 nie jest przyjemne).
Moje małe i ciche marzenie, żeby zgubić w do końca września z 15kg - że to możliwe, to nie mam żadnych wątpliwości. Ale by było... A potem w dół do 80 kg i zabetonowanie tej wagi.
Maya27kc
2 września 2018, 12:14I oczywiście twoje BRM nie wzrasta wraz z wzrostem aktywności - ale określa minimalną ilość kalorii niezbędnych do zachowania podstawowych funkcji organizmu. Jeśli zaś dużo ćwiczysz to zwiększa się ilość kalorii które możesz spożyć dla zachowania masy - a co za tym idzie powinieneś odejmować kalorie od tej właśnie liczby, ale tak aby nigdy się nie zbliżyć do MINIMUM z BMR. Więc przy twoim ruchu i aktywności powinieneś jeść 3911 kcal na dzień aby utrzymać wagę. Normalnie odejmuje się od tego 200 kcal i tyle je na dzień (na diecie) - dotyczy to osób trochę szczuplejszych. Dla ciebie taką zdrową dietą byłoby 2500 - 2700 kcal na dzień treningu i 2300 w dni bez. Ogółem mieszanie kaloryczności daje lepsze efekty :) Ale spokojnie mógłbyś jeść 2500 kcal codziennie, nawet bez ćwiczeń - a i tak byś chudnął....
Fatix
2 września 2018, 18:42Bardzo dziękuję za te wyliczenia. Zastanowię się nad tym, w jaki sposób je włączyć do mojej diety - myślę, że coś tutaj rzeczywiście podziałam :).
Maya27kc
2 września 2018, 12:06Gdybys był dziewczyną od razu poczułbyś różnicę w ciuchach :P Ja przy 95 kg noszę 46 rozmiar, 2XL a czasem 3XL. Mam chyba tylko jedną markę, która ma jakąś dziwną rozmiarówkę że w Lkę wchodzę :D Co zaś do swojej diety to... 1200 uważane jest za głodówkę nawet w przypadku kobiet (nie wspominająć już o mężczyznach). Rozumiem że czujesz się pojedzony, ale to nadal jest głodówka dla twojego organizmu. Przy takiej diecie zwolnisz sobie metabolizm i zafundujesz kolejne jojo. Ja chudnę teraz na 1900 - 2000 kcal na dzień. Mój chłopak ma 85 kg - chudnie przy 2000 - 2100 kcal na dzień. Ogółem zanim zdecydowaliśmy się na dietę obliczyliśmy naszą podstawową przemianę materii (kalkulator BMR) - mi wyszło że MINIMUM dla mnie to 1732 kcal - czyli to jest dla mojego organizmu poziom głodówki, przy założeniu że w ogóle NIE ĆWICZĘ! Zrobiłam też obliczenia dla ciebie i wyszło mi że powinieneś jeść 2267 kcal na dzień :) Także możesz np wcinać całe awokado, orzechy - aka rzeczy kaloryczne, które osoby z mniejszą wagą muszą sobie bardzo ograniczać :) W każdym razie przeanalizuj sobie czy szybki spadek jest lepszy od trwałego...
aniloratka
29 sierpnia 2018, 15:2815 kg w miesiac, spoko wystarczy nic nie jesc i jezdzic zamiast 30km - 60km na rowerze! :)
Fatix
30 sierpnia 2018, 10:59Doskonale rozumiem sceptycyzm. Naprawdę! Tylko, że już w przeszłości takim tempem zjeżdżałem z wagi. Tyję powoli - w tempie 10kg na rok, po roku sobie kompletnie popuszczam i wtedy kolejne 10kg w pół roku. I potem mam efekt. Potrafię jednak szybko masę zgubić - i to zdecydowanie bez głodówek. Dziennie mam zamiar zjadać 1200-1500 kcal, no i czasem będzie dzień przerwy od diety, bo tu parę wesel się w październiku szykuje... :)
aniloratka
30 sierpnia 2018, 11:231200-1500 to glodowka. szybkie gubienie wagi a potem nadrabianie tej wagi nazwya sie jojo. ktore jest skutkiem wlasnie takich glodowek. jesli po tylu latach diet nie potrafisz utrzymac wagi to znaczy, ze robisz to zle. bardzo proste.
Barbie_girl
29 sierpnia 2018, 13:2215kg w miesiac :( czy to zart i [rpwpkacja czy Ty naprawde chcesz tyle schudnac ?
Fatix
30 sierpnia 2018, 10:52Ani żart, ani prowokacja. Jestem przekonany, że to wykonalne. Czy mi starczy silnej woli, żeby codziennie zrobić 20-30km na rowerze - nie wiem. Będę się starał. Na pewno starczy mi siły woli, żeby nie jeść po 18 i nie dotykać alkoholu, który jest głównym źródłem kalorii w moim "roztyciu". W swojej historii przed 8 laty udało mi się zjechać ze 103kg na 90 w przeciągu 4 tygodni. Tutaj mam 5 tygodni, więc 15kg jest teoretycznie osiągalne. Czy w moim wieku będzie to możliwe, okaże się, ale... zdecydowanie nie jest to prowokacja :).
@SUMMER@
29 sierpnia 2018, 10:37Witam, zejście w miesiąc 15 kg to chyba nie jest dobre podejście. Pozdrawiam
filipAA
29 sierpnia 2018, 10:35No to powodzenia życzę
Użytkownik2310248
29 sierpnia 2018, 10:3415 kg w miesiąc? to chyba mało zdrowe :))
Fatix
30 sierpnia 2018, 10:50Ale możliwe. Już tak miewałem w przeszłości. Co prawda byłem młodszy - 25 lat a nie 33, ale metoda ta sama, a po pierwszych dwóch dniach jestem zachęcony wynikiem, więc 15 kg to mój cel. Jeśli się uda - bomba, jeśli nie, ale będzie w okolicach 10kg to będzie też fajnie ;)
Użytkownik2310248
30 sierpnia 2018, 21:44możliwe jest na pewno :) jednak myślę, że organizm na tym porządnie ucierpi, a efekt jojo prędzej czy pózniej nadejdzie
Adelinka25
29 sierpnia 2018, 10:32Powodzenia :-)