Nie rozumiem tego... Wczoraj waga pokazywała 100.1kg, wczoraj pilnowałem diety, nie jadłem po 19:00 itp. Generalnie zjadłem wczoraj może z 1200 kcal, a dzisiaj waga pokazała... 100.8kg.
Chyba wilgoć z powietrza mój organizm wyłapuje i odkłada na "czarną godzinę".
I tym sposobem 100-tka nie pękła dzisiaj. Ba, jest mi do niej nawet teraz dalej, niż 2 dni temu. Eh.
Fatix
14 marca 2016, 10:06:)
pozytwnajola
13 marca 2016, 12:17Oj tam parę gram :)))) nie panikuj jak kobita!
CzystaKarta
13 marca 2016, 11:57Czekam aż ktoś napisze ,, to przez okres, zbierasz wodę" :D A tak serio to się nie przejmuj, trzymaj dietę i zważ się za tydzień. Waga się unormuje :)