Dzisiaj z samego rana waga pokazała... 103.9 kg!
Czyli leci :)
Cóż, chyba uwierzyłem, że spadek wagi da się utrzymać, że dieta możliwa jest do utrzymania, więc efekty ostatecznie będą. Za tydzień liczę na to, że zbliżę się do 101kg, więc - ponownie - trzymajcie kciuki.