I poleciało 2.1kg na razie.
Spadków ciąg dalszy, widzę, że idzie w dobrym kierunku:)
Dzisiaj planuję: 10-12km na rowerku, może z 5km spróbuję pobiec - nie biegałem od 2 tygodni, więc nie wiem, jak kondycja mi na to pozwoli, ale zmuszę się. Serce zdrowie, więc zawału przez to nie dostanę ;)
Czuję się zmotywowany:)