Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szału nie ma - ale spadek nadal jest


Dzisiaj waga pokazała 84.5kg. Biorąd pod uwagę, że wczoraj zjadłem opakowanie krówek i duży obiad ;), nie jest źle.

Oczywiście opakowanie krówek i obiad to taki test - chciałem zobaczyć, czy:
1. potrafię zejść tyle, ile kiedyś i się potem dobrze czuć (absolutnie dobrze się nie czułem - a ilość była zbyt dużak przez parę godzin bolał mnie potem brzuch),
2. utyję po takim jedzeniu (waga nie wzrosła, wręcz przeciwnie).

Wniosek - mój spadek wagi raczej jest stały i nie wynika np. z odwodnienia (piję w końcu codziennie tyle, ile potrzebuję) - także ciąg dalszy delikatnej diety, zdrowego trybu życia (bieganie itp.) - no i myślę, że kiedyś zejdę poniżej 80kg ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.