Prawie 11kg, niecałe 2 miesiące odchudzania.
Zwolniłem z tempem tego odchudzania, bo zacząłem się czasem trochę słabo czuć, a napady dzikiego głodu pod koniec dnia przy takiej diecie zbyt dobre raczej nie są :]...
Tym samym - wolniejsze tempo, tak średnio 1kg tygodniowo i też jest fajnie. Głodny nie chodzę, bywam dość często na basenie, jakoś niedługo dojdzie siłownia. Myślę, że jest bardzo duża szansa zrobić się z "miśka" pod 100kg na osobę w całkiem nienajgorszej kondycji fizycznej przed wakacjami :).
Byle tylko do przodu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
lilila
20 marca 2009, 20:15Pewnie,że się da...trzeba tylko chcieć:) A głodnym się chodzić nie powinno, bo potem to tylko ta pizza przed oczami chodzi wieczorkiem;) Pozdrawiam
Fatix
19 marca 2009, 00:03Nie chcę nikogo dobijać, ale... żadnego innego sportu:). A i to odchudzanie i pierwsze 8 kg to efekt miesiąca diety, kolejne 3,5 kg to efekt "luźnego" podejścia do odchudzania - basen nadal, ale w międzyczasie parę imprez, trochę wesel, nieduża ilość piwa, trochę pizzy i generalnie normalne z grubsza jedzenie - tylko po prostu często, a mało... Ja wiem, że powodem mojego przytycia był stres i złe nawyki żywieniowe, teraz jak je odwracam, waga też spada...
MademoiselleChocolate
18 marca 2009, 23:19a oprocz basenu jeszcze jakis sport do tej pory? ponad dycha na dwa miesiace -to niesprawiedliwe! :P
Fatix
18 marca 2009, 18:59Dziękuję za miły komentarz:). Odnośnie diety i sposobów odchudzania - obecnie testuję sobie trochę Meridię 10, ale równie dobrze bez niej bym chudł (mam szybką przemianę materii, a głód nie jest silniejszy od mojej woli) + basen + czasem jakieś ćwiczenia + ogólnie jedzenie często (tak średnio co półtorej godziny, włącznie z godzinami wieczornymi...), ale lekkich w miarę rzeczy i w małych ilościach. Szczególnie polecam ciasteczka Lu GO :) - smaczne, a zapychają porządnie. 4 ciastka (jedna paczka) to ok. 220-230 kcal, przy czym na upartego głodu się po nich nie czuje przez kolejne 2-3 godziny... no i mają błonnik i pewnie inne przydatne składniki.
Qualcuna
18 marca 2009, 18:20juz wygladasz dobrze, wiec smialo powoli mozesz dopracowywac sylwetke. iloz przystojnych facetow ukrywa sie pod warstwami tluszczu. fajnie przytulic sie do miekkiego duzego misia ale i do pieknego cialka nie gorzej :)
kasiawaw
18 marca 2009, 18:10a jak sie odchudzasz? co sprawilo,ze tak szybko schudles?