Ajjj, dziś to się wykończyłam.
Zrobiłam sobie 25 minutowy trening:
rozgrzewka,
Boczki Tiff
i swoje cwiczenia z roznych treningów.
Boczki było mi tak ciezko robic,ze to masakra :D.
Musze do tego wrocic.
Wiem, że bedzie ciężko bo odnawiają mi sie bóle kolan, ale do konca maja musze jeszcze schudnac.
Także od dziś do 27 maja dzień w dzień ćwiczenia bez żadnej przerwy - no może z wyjątkiem majówki :P . Kwiecień zaniedbałam konkretnie . I
musze nadrobić.
Teraz chwila odpoczynku, prysznic i ogar na wieczór :) . Miłego :)