Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ćwiczymy Ćwiczymy :)


Wczoraj ze znajomymi pojechalismy nad jezioro  

w tą i z powrotem wyszło 24 km :) 

przyznam,że było trochę cięzko, 

 ale to ze wzgledu na kolana

i mialam niewygodne siodełko :D 

Co dzis czuję ha. 

Nie mam zakwasów :) 

Wiec wczoraj nic innego nie ćwiczyłam, 

bo po rowerze poszlam jeszcze na spacer. 

Dzien pełen wrażen :D. 

Dziś dużo duzo chodzilam - prawie pol dnia. 

No i wieczorem coś mi strzeliło do głowy - ćwiczę!. 

Zrobiłam Boczki Tiffany i ABS 8 minutowe Mel B. 

Poczułam się swietnie mimo godziny 21 :D

Nie lubie cwiczyć wieczorem ale dziś bylo spoko :D Teraz mogę szaleć haha

No ale niestety - pora na naukę. 

Dobrej Nocy Kochani :)

  • Himek

    Himek

    14 marca 2014, 07:16

    Ostatni jak wsiadłam na rower, to od razu zaczął boleć tyłek - takie niewygodne mam siodełko. Na drugi dzień to już w ogóle ledwo co siadałam xD

  • CzterolistnaKoniczynka

    CzterolistnaKoniczynka

    14 marca 2014, 06:59

    Ja nie umiem się uczyć po nocy... Mój mózg po 20 nie przyjmuje żadnych informacji :P

  • nadson

    nadson

    13 marca 2014, 23:02

    Super aktywność, oby tak dalej! :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.