To,że czasem milczę nie oznacza wcale zaprzestania odchadzanka.Mam ostatnio dużo pracy lub poprostu lenia.Będę się jednak mocno starała częściej tu do Was wpadać.
Moja dietka?Hmm...W sumie jest,ale jakoś przestałam się nią szczególnie przejmować i wciąż o niej myśleć.Przy poprzednim podejściu mocno mnie to męczyło i wypalało energię.Teraz staram się po prostu zdrowo jeść,choć czasem przymykam na pewne rzeczy oko.W lodówce jak nigdy mnóstwo jogurcików,serków i innych dietetycznych smakowitości.Zajadam też dość sporo arbuza,którego uwielbiam.Co najważniejsze w tym wszystkim waga powolutku spada,co udowodnię jutrzejszym oficjalnym ważeniem i mam nadzieję zmianą paseczka postępów:).
Aha...Wciąż zapominam Wam napisać,że zamówiłam zieloną kawę w tabletkach.Jutro powinna ją dostać.Czytałam sporo pozytywnych opinii na jej temat,co skusiło mnie do zakupu.Nie jest droga i napewno mi nie zaszkodzi.W najgorszym wypadku nie zadziała:).Opiszę niebawem coś na ten temat,czyli po zdobyciu jakiegoś doświadczenia.
Będę jutro,aby podzielić się z Wami wspomnianym wyżej ważeniem.Trzymajcie kciutki!!!Buziaczki.
heili
23 lipca 2013, 16:01buziaczki:))
PuszystaMamuska
23 lipca 2013, 15:15Trzymamy :)