No i zaczelo sie. Bez zadnych "specjalnych" postanowien. Nawyki z poprzedniego odchudzania w jakis sposob sie juz wyksztalcily, wiec sniadanie skladalo sie z omleta (2 jajka) plus dwie parowki. Do tego trzy szklanki herbaty ielonej (po prostu lubie) i za chwilke bedzie jeszcze filizanka kawy. Samo sniadanie i wylaczenie chleba nie stanowia problemu.Pojawia sie on w porze obiaku i kolacji. Jako ze jadam w Hotelu (specyfika pracy) takze zawsze jest cos co "kusi". A to - swiezo wypieczona pizza, ruiane fryteczki.... Trzeba sie bedzie znowu przestawic i mam nadzieje, ze tym razem sie uda. Probowalam sie poprzednio, ale pomimo dwoch ygodni na fazie 1 diety dukana waga ani drgnela. Prawdopodobnie duzo w tym mojej winy, zwiazanej glownie z pojadaniem, alebo dobieranie do posilku niedozwolonych skladnikow. Niemniej - od dzis postanowilam kontrolowac swoje posilki bardziej restrykcyjnie. Tym bardzej, ze mam cel - za nielugo wakacje w Polsce i nalezaloby jakies fajne ciuchy zakupic.
Podsumowujac: zacyznam od 88 kilo. Jak dojde gdzie moge wkleic aktualne zdjecie - bedzie update. Krytyka sie przydam, bo mam wrazenie ze juz sie ze soba oswoilam, co nie jest zle - nie przecze, ale kop sie przyda zawsze.
Moim glownym "problemem" jest brzuch,, uda i posladki. Jak na razie jestem za leniwa na cwiczenia. Cos tam robie, ale bardzo nieregularnie. Postanowilam najpierw zrzucic troche masy a za ksztaltowanie zabrac sie troche pozniej.
Ready, steady, ATTACK!!!
Julka19602
23 kwietnia 2018, 12:45Powodzenia dasz radę
EwkaEl
24 kwietnia 2018, 18:34Dziekuje sliczne, mysle ze z wsparciem wszystko jest mozliwe
NiebieskaZabka
23 kwietnia 2018, 06:33Z żywieniem w hotelach może rzeczywiście być trudniej. Ale wszystko jest możliwe ;-) Wystarczy chcieć i zacząć działać :-) Powodzenia
EwkaEl
24 kwietnia 2018, 18:34masz racje, szczegnie ze wszystko ladnie wyglad ai jest podane na tacy - niemniej walka zaczeta