Szkoda gadać dziś na wadze 72,30 kg , trzeba działać.
Działania już zaczęte czyli zjedzony serek wiejski oraz granolla owocowa z mlekiem - to na śniadanie.
W planach bieganie ( piękne dziś i nawet słoneczko świeci), mam tylko nadzieje ze pogoda utrzyma sie do mojego powrotu z pracy.
Obiecuje sobie że nie zjem nic słodkiego nic a nic.... i obiadek też będzie grzeczny.