nie dość że pobiegałam to jeszcze trzymałam się w ryzach jedzeniowo :).
Dziś waga pokazała spadek. Ważę 71,70 kg,
Strasznie ciężko mi się rozstać z tą 7 z przodu, już tak od miesiąca walczę i nic .....
Ale cieszę sie ze walczę i nie poddaje się i nawet po szaleństwie jedzeniowym umiem sie ogarnąć i następnego dnia trzymać się moich zasad jedzeniowych ( które może nie są za mądre ale przynoszą efekty :)
angelisia69
20 października 2015, 13:39Spadnie,spadnie moze to jakis prog ktory sie dluzej utrzyma ale jak juz miniesz go i zastoj zniknie to ruszy waga.Pozmieniaj troszke treningi,kalorycznosc moze metabolizm sie poprawi.Powodzonka