Dziś na wadze zobaczyłam 80, 20 kg. Czyli zrzucam ciężar nazbierany podczas 8 dniowego wypadku w góry:).
Wczoraj było bardzo grzecznie: 2 kawki, 1 herbatka z cukrem i cytryną, serek wiejski, sałatka krabowa z majonezem :(, 2 jabłka, zupa pomidorowa z ryżem i śmietaną ( 2 miseczki), plasterek wędliny.
Dziś już zjedzone lub wypite:
2 kawki z mlekiem, serek wiejski, sałatka brokułowa , marchewka maczana w hummusie ( niestety hummus to nie moja bajka a jeszcze z kolendrą brrrrrr, fujjjj).
Kupiłam hummus w sklepie takie trio hummus naturalny , z suszonymi pomidorami i z kolendrą i cytryną ( no to ostatnie to totalna porażka ).
Zobaczymy co przyniesie dzień .... mam nadzieje ze kolejny spadek na wadze :)))))