...ja się nie obrażam! :) ale jak sama wiesz - to nie jest proste - nie wiem czemu tak jest, że ci, którzy pragną zrzucic wagę podejmuja często wielokrotne próby - i nic (o ile nie jo-jo!)....aż nagle zdarza się coś (no właśnie - co????) i tym razem się udaje! Ja na swój metabolizm nie narzekam - wprost przeciwnie - błogosławię go! Biorąc pod uwagę ilość wchłanianych kalorii mogłabym ważyć i 120kg. Myślę, że w moim przypadku ma kolosalne znaczenie trym życia - pracuję w domu przed kompem. Więc w takie dni (a w sezonie od listopada do kwietnia jest to trend dominujący :/) gdy moja mała nie chodzi do przedszkola, bo choruje ja całe dnie, ba - tygodnie - spędzam w domu. Niestety nie każdy ma do dyspozycji instytucję babci/dziadka.
wiesz co..... gdybo to było TAKIE proste, to nikt nie miałby nadwagi. Dziwi mnie takie podejście, szczególnie, że sama musiałaś się zmierzyć z tym problemem. I co - wstałaś któregoś dnia i po prostu zamiast zjadać 4 tyś kcal dziennie przeszłaś na 1000 i już? Gratuluję.
CarolineAnne
19 marca 2010, 19:28
kurde... no kurde...... patrze i patrze i oczom nie wierze jak pieknie ci waga leci i leci, caly czas w dol!!! Ja tez sobie od czasu do czasu na twoj wykresik popatrze, żeby sie zmotywowac jesli pozwolisz? :P
foremka1977
19 marca 2010, 11:53
jestem pelna podziwu i trzymam kciuki za udany finał :)))
Dubi...
17 marca 2010, 08:32
Wykres imponujący - GRATULUJĘ i pozdrawiam, Dubi...
agusia0261
21 marca 2010, 13:56moje szczere gratulacje idzie ci super. i życze powodzenia oby tak dalej,trzymam kciuki :) pozdrawiam:):):)
Moon13
21 marca 2010, 13:20...ja się nie obrażam! :) ale jak sama wiesz - to nie jest proste - nie wiem czemu tak jest, że ci, którzy pragną zrzucic wagę podejmuja często wielokrotne próby - i nic (o ile nie jo-jo!)....aż nagle zdarza się coś (no właśnie - co????) i tym razem się udaje! Ja na swój metabolizm nie narzekam - wprost przeciwnie - błogosławię go! Biorąc pod uwagę ilość wchłanianych kalorii mogłabym ważyć i 120kg. Myślę, że w moim przypadku ma kolosalne znaczenie trym życia - pracuję w domu przed kompem. Więc w takie dni (a w sezonie od listopada do kwietnia jest to trend dominujący :/) gdy moja mała nie chodzi do przedszkola, bo choruje ja całe dnie, ba - tygodnie - spędzam w domu. Niestety nie każdy ma do dyspozycji instytucję babci/dziadka.
Moon13
21 marca 2010, 12:45wiesz co..... gdybo to było TAKIE proste, to nikt nie miałby nadwagi. Dziwi mnie takie podejście, szczególnie, że sama musiałaś się zmierzyć z tym problemem. I co - wstałaś któregoś dnia i po prostu zamiast zjadać 4 tyś kcal dziennie przeszłaś na 1000 i już? Gratuluję.
CarolineAnne
19 marca 2010, 19:28kurde... no kurde...... patrze i patrze i oczom nie wierze jak pieknie ci waga leci i leci, caly czas w dol!!! Ja tez sobie od czasu do czasu na twoj wykresik popatrze, żeby sie zmotywowac jesli pozwolisz? :P
foremka1977
19 marca 2010, 11:53jestem pelna podziwu i trzymam kciuki za udany finał :)))
Dubi...
17 marca 2010, 08:32Wykres imponujący - GRATULUJĘ i pozdrawiam, Dubi...
kinga2385
14 marca 2010, 14:10jupii:)
maula
14 marca 2010, 13:41wow! to wygląda motywująco:D gratuluję i dalszych sukcesów życzę:)
kasiakonarek
14 marca 2010, 13:13pięknie jestem pełna podziwu buźka