Kolejny dzień diety bez problemów, choć wczoraj zaczęłam sie krecic po kuchni i szukac,zeby coś przegryźć,po 20 oczywiście. Ale skończyłam na jabłku i to wielki +.
Cwiczenie silnej woli, uwazam za ciężką prace. Nie moge jednak pohamować chęci na słodycze. Czy ktoś moze ma swoje sposoby na takie pohamowania, czy diete która umozliwia jedzenie herbatników lub innych słodkich przakąsek.
Zycze powodzenia w dietkowaniu i duzzzo cierpliwości.