Po ostatnim tygodniu spadło 0,7kg, czyli w sumie ubyło mi w styczniu 4,1kg
Aby zrzucić te 4,1kg, to:
-->przebiegłam na bieżni ok 45km
-->szybkich marszów (z tempem ok. 6km/godz) , miałam w sumie ok 15 km (które robiłam w weekendy , aby przy okazji nacieszyć oczy słońcem i jasnym dniem)
--> tzw. desek zrobiłam ok. 15 razy, w seriach 20sek * 8powtórzeń
--> były brzuszki i ćwiczenia na ramiona
--> no i pilnowanie paszczy :)
Poza tym, właśnie zaczynam urlop . Urlop biorę pod pretekstem ferii, mimo że jedno dziecko w Krakowie (w trakcie własnie sesji), a drugie dziecie ma prawie 15 lat Ale lubię te pobyty w domu. Mam ochotę pojechac z synem w góry, córka pod koniec tyg powinna zjechać do domu po dłuższej nieobecności (ma teraz sesję). No i przy okazji zadbam o siebie, pochodzę na siłkę, może powyrzucam nieco niepotrzebnych rzeczy w domu....się zobaczy Cieszy sama myśl o wolnych dniach Niestety wiem , że będę mieć telefony z pracy...no cóż.....postaram się nimi jakoś nie martwić...
Wracając do wątku odchudzania, dalej walczę . Jestem mocno zdeterminowana i trzymam kciuki też za inne walczące dziewczyny!
Pzdr!
diuna84
5 lutego 2018, 09:33Jej wszędzie takie sukcesy gdzie czytam, no i ciebie nie mogło też być inaczej. GRATULUJĘ !
EwaFit
5 lutego 2018, 09:41Dzięki Diuna :)
diuna84
5 lutego 2018, 09:52:)
kasperito
4 lutego 2018, 13:17piękny spadek Ewo , brawo widzę że masz determinacje do dalszego działania. Urlop dobrze wykorzystaj ;-) Macham łapka :-)
EwaFit
4 lutego 2018, 18:03Dziękuję:) Taki ma zamiar :)
GrzesGliwice
3 lutego 2018, 23:01No super Ewcia! Gratuluję... no i jeszcze ten urlop :) Pozdrawiam serdecznie :)
EwaFit
4 lutego 2018, 08:27Dzięki Grześ :) Działam , nawet mąż dołączył i pracuje nad aktywnością :) Tak...ten urlop, nie spodiewałam sie tego ale syn mi mówi, że sie cieszy...bo...będę mu gotować a on nie będzie musiał odgrzewać albo samemu gotować :))))
zdeklarowana
3 lutego 2018, 15:34Ja mialam teraz tydzien takiego urlopu w domu i ogarnelam wszystkie szafy. Nie oszczedzalam staroci. Teraz jest mniej gratow i wiecej miejsca
EwaFit
3 lutego 2018, 21:15Jednym urlop się konczy drugim zaczyna....cieszmy sie tymi chwilami wolności, zawsze, kiedy je mamy :)
dorotamala02
3 lutego 2018, 15:13Wykonałaś kawał dobrej roboty! :)))
EwaFit
3 lutego 2018, 21:14Dziękuję, pięknie dziękuję zwłaszcza miło słyszeć takie ciepłe slowa od Ciebie :)
Naturalna! (Redaktor)
3 lutego 2018, 12:19o jaaaaaaaaaaa, ale dajesz czadu!!! szok :)
EwaFit
3 lutego 2018, 21:13dzięki :) Twoje uznanie to dla mnie zaszczyt :)
svana
3 lutego 2018, 11:48pięknie zakończyłaś styczeń Bravo:)!!!
EwaFit
3 lutego 2018, 21:13dziękuję, i oby tak dalej !
vita69
3 lutego 2018, 11:39patrz i wcale ani sie nie glodziłas ani nie katowałas codziennie na siłowni:)) a wyniki piekne:) gratuluję !! ja w styczniu stracilam może kilogram
EwaFit
3 lutego 2018, 21:12tak, nie głodziłam się i dalej się nie głodzę, zmieniłam forme jedzenia i pewne rzeczy wykluczyłam z diety :)
zlotonaniebie
3 lutego 2018, 09:30Świetna aktywność, więc i wynik na wadze do pozazdroszczenia. Niech luty minie Ci podobnie :)) U mnie gorzej, jakiś marazm mnie dopada, ale walczę z tym. Wypoczywaj na urlopie, ciesz się bliskimi i tą wolnością, że rano można obudzić się wtedy gdy się chce, a nie wtedy gdy musisz.
EwaFit
3 lutego 2018, 10:44Ma konie ubiegłego roku stanęła przed lustrem i powiedziałam sobie dość! Wiem jak trudno jest wprowadzić zmiany w życiu więc moim celem jest dobrze przeżyć każdy dzień cwiczeniowo i zdrowo. Oczywiście były cukiery Ale o wiele mniej. Teraz na urlopie chce jeszcze bardziej zadbac o siebie. Życzę Ci tego stanu wyjścia z marazmu:) bo wiesz....jest lepiej ;)
Kristina_isia
3 lutego 2018, 08:13podziwiam Twoja aktywność. ja w tym tygofniu tylko raz siłownie zaliczyłam, za dużo papierkowej roboty.... Koło siebie mam pagórki, czas pomyślec o włączeniu spacerów do rozkładu tygodnia, to fakt. Nad morzem będę w weekend , ale czy znajdę czas żeby odwiedzic plaże, to raczej cięzko powiedziec . Czas niestety nie jest z gumy i pędzi jak szalony
EwaFit
3 lutego 2018, 08:45Czas pędzi jak szalony, to prawda. Ale tym bardziej cieszę się, że już minął styczęn, i trochę kg mi zeszło. Jeszcze pae tygodni takiej ciezkiej pracy i mam nadzieję, że zobaczę lepszą siebie z mniejszą ilościa kg :)
peggy.na.obcasach
3 lutego 2018, 01:20Świetny bilans stycznia! :-) Ja właśnie wróciłam po załamce i z dodatkowymi kilogramami, ale za to też z bardzo silną motywacją! Urlopinguj dzielnie!!! :-) I ja też trzymam za nas kciuki i za inne dziewczyny, a co! :-)
EwaFit
3 lutego 2018, 08:43Jak zobaczyłam wagę pod koniec roku to się załamałam. Z dnia na dzień postanowiłam że wprowadzam zmiany w życiu-więcej ruchu i pilnowanie buzi. No i....stało się. Te początki były mega trudne. Chodziłam glodna, ciągle mnie ciągnęlo do czegoś. Ruch to był dramat. Postanowiłam sobie, że moim celem jest "przezycie poprawnie" każdego dnia. Jako metoda małych kroków....
peggy.na.obcasach
3 lutego 2018, 10:59Bardzo dobry pomysł. Metoda małych kroków - podoba mi się ;-)
KaJa62
2 lutego 2018, 21:41Pięknie działasz, jak się pracuje nad sobą to są i efekty, gratuluję, urlop na pewno wykorzystasz efektywnie, pozdrawiam i życzę dalszych spadków wagi
EwaFit
2 lutego 2018, 21:45Staram się:) czasem ciężko jest kiedy zimno za oknem, w szatni na siłowni zimno i trzeba się przebrać....ale muszę zrzucić to sadlo ! A urlop mam zamiar spędzić lekko i miło i dla siebie i dla rodzinki też:)
Rzamena
2 lutego 2018, 21:21Super! czyli średnio 1kg na tydzień. Idziesz jak burza...
EwaFit
2 lutego 2018, 21:36Tak :) średnio tak wyszlo:) i oby tak dalej bo jeszcze kilka kg do zrzucenia przede mną:)
baja1953
2 lutego 2018, 21:19Ewo, jestem pod wrażeniem:)) Pięknie działasz, pięknie dbasz, no to i wyniki masz:)) Brawo:)) Życzę Ci fajnych wolnych dni...gdy się pracuje, to wolne dni smakują o wiele lepiej ...:) Ceni się je i dba o nie, aby nie przeciekły przez palce;))
EwaFit
2 lutego 2018, 21:35Baju dziekuje że piszesz tak , że wiem że rozumiesz co czuje :) A co do wagi to Ty mnie zainspirowałas:) dzięki:)
Maratha
2 lutego 2018, 21:18Przyjemnego urlopu, ja mam dosyc wolnego... ale to dlatego ze nic robic nie jestem w stanie. Ladne regularne spadki oby tak dalej :)
EwaFit
2 lutego 2018, 21:33Lubię dłuższe chwilę nicnierobienia jako przerwy między praca na 100%. Takie nicnierobienie to jak SPA :)dla mnie :) trzymam za dalsze spadki dla nas obu :)
Magdalena762013
2 lutego 2018, 21:12Wow - gratuluje wyniku. No i Twoj wysiłek w to włożony naprawdę był! Oby tak dalej. A ten urlop - No No No. Fajowo!
EwaFit
2 lutego 2018, 21:31Staram się:) na początku było mi strasznie ciężko ruszyć z aktywnością . Ale teraz już jest ok. Dzisiaj też po siłce:) i zaczynam urlop :)
Anika2101
2 lutego 2018, 20:47Piękny wynik, oraz fajnie zapowadają się twoje ferie bez dzieci xx
EwaFit
2 lutego 2018, 20:59Dzięki :) Będę z moim synem, z którym mysle pojadę na narty a corka zjedzie w następny piatek więc niezmiernie się cieszę :)
kalina91
2 lutego 2018, 19:57o kurcze ale piekny wynik, mega gratulacje i trzymam mocno kciuki za kolejne spadki :***
EwaFit
2 lutego 2018, 20:58Dzięki :) Oby tak dalej :)
MirandaMarianna
2 lutego 2018, 19:54Gratulacje!! Piękny wynik! Rozpisałas sobie sama plan? Jak się motywujesz jak Ci się nie chce?
EwaFit
2 lutego 2018, 20:58Zmotywowała mnie moja waga :) A że mam doswiadczenie juz schudniećia na diecie V---to kontynuuję to czego sie nauczyłam -logiki układania dań, co mi słuzy.... Do tego ruch . Poki co działa, więc jest ok :)