Dzisiaj zaktualizowałam swoją wagę--->1,1 kg wreszcie za mną. Była w między czasie i stagnacja wagi i nawet wzrost wagi. Ale nie odpuściłam. O nie. No i szklana musiała się poddać :) A ja się cieszę ze zwycięstwa na tym placu boju :)
Ale nie o tym chciałam pisać, Dzisiaj vitalia "zrobiła mi fajną sylwetkę". No zobaczcie, jestem prawie laska :) He he, tylko lat trochę więcej :)
Do przejścia do wagi prawidłowej brakuje mi tylko 0,06 punkta. Tak niewiele, ale zrzucić te kg jest coraz ciężej--->jednak im dalej w las tym więcej drzew ... ale działam dalej!
pozdrawiam!
katy-waity
20 marca 2015, 18:29zwłaszcza gdy przeczeka sie stagnacje to czlowiek czuje moc:)
EwaFit
20 marca 2015, 19:11oj bardzo się czuje moc :) ale zaś jakoś mam stagnację...znów muszę przeczekać...:)
UlaSB
16 marca 2015, 00:08Laska jak nie wiem co! :D Brawo, świetny wynik, zazdroszczę :-)
EwaFit
16 marca 2015, 08:19Najprzyjemniejsze w spadku wagi jest jednak przymus :) kupowania mniejszych rozmiarów ubrań :) dzięki!
Anett1993
15 marca 2015, 13:23i prawidłowo nie ma co sie poddawać !! i gratuluje spadku :)
EwaFit
15 marca 2015, 17:20dzięki! nie nie mam zamiaru poddawać :)
asia671967
14 marca 2015, 09:04A tam lata:-)))) gratulacje!!!!!!!super wynik i taka sylwetka
EwaFit
14 marca 2015, 19:28No ba, stało, nic się nie zmieniało a tu kolejny kg za mną i Vitalia ładnie mnie nagrodziła zmianą obrazka :) dzięki !