Po 2 tygodniach zwolnienia tempa, ciężko było dzisiaj wrócić do pracy. Na szczęście nawał tematów spowodował, że ani się spojrzałam a już było ciemno na dworze.
Na razie dieta ok, fitness dzisiaj zaliczony. Nie wiem, czy dam radę z tymi ćwiczeniami w cyklu dziennym? Zobaczę. Widzę też, że lepiej idzie mi trzymanie diety i regularne jedzenie jak jestem w domu. No i przygotowanie posiłków też zajmuje troche czasu. Ale coś za coś.
pzdr
Laperlaa
9 stycznia 2015, 22:01Dziękuję za zaproszenie:) będę trzymać kciuki :)
EwaFit
9 stycznia 2015, 22:11Ja też zaczynam, to mój drugi tydzien na diecie V :)
katy-waity
8 stycznia 2015, 20:11zgadzam sie z Pszczolką000,trzeba po prostu wbic się w rytm;)
Pszczolka000
7 stycznia 2015, 21:34Na początku zawsze jest najtrudniej, a później już się przyzwyczajamy i wyrabiamy nawyki i jest łatwiej ;) powodzenia! ;)
EwaFit
7 stycznia 2015, 22:16tak myślę :) dzięki!