2 tygodnie waga w miejscu ;/
Sama się złapałam na kilku grzechach- w myślach oj raz można przecież zaczęłam więcej ćwiczyć i tak za każdym razem :(- skutek waga ani drgnęła ;/.Oj to tylko małe ciasteczko, oj to tylko fajna kawa z mlekiem, oj jak mąż kupił słodki napój łyk mnie nie zabije, tak już tęsknie za smażonym przecież ćwiczę i tak całe ostatnie 2 tygodnie folgowania i skutki widoczne a raczej ich brak.
Siłka 4-5 razy w tygodniu.
Mąż po tacierzyńskim wrócił wczoraj do pracy. Oboje musimy wrócić do jakiegoś trybu- planu dziennego jeszcze nie umiem rozplanować jak wstajemy z mała co po kolei robić.
Dziś w żłobku przeżyłam wielkie rozczarowanie. Jak przekazywałam młodą " cioci" mała nawet się na mnie nie obejrzała tylko wyciąga do niej ręce- szok.
agazur57
26 lutego 2019, 10:07Ciesz się, bo to oznacza, że dziecko dobrze się czuje. U mojego małego w pierwszym przedszkolu dzieci potrafiły wymiotować w szatni, bo mieli porąbaną przedszkolankę. Mały nie chciał tam chodzić- był płacz codziennie. Przepisałam go do drugiego- gdy przychodziłam po niego, to pytał się dlaczego tak szybko i nie chciał wychodzić.
jak.nie.dzis.to.kiedy.
26 lutego 2019, 09:21może i rozczarowanie ale lepsze to niż dziecko płacze, patrzy na Ciebie zapłakanymi oczkami, wyciąga rączki a Ty musisz zostawić. Ja byłam szczęściarą i należałam do tych mam co mogły spokojnie zostawiać dziecko w przedszkolu i widząc inne dzieci płaczące i ich mamy co serce im wyskakiwało i poczucie winy że muszą zostawić dziecko cieszyłam się, że moja chętnie szła do "cioci" do grupy.