W teorii- jestem najlepsza! Wiem dokładnie co mogę jeść, a czego nie. Tylko dlaczego nie postępuję zgodnie ze zdobytą wiedzą i z rozsądkiem... Oczywiście nie jest źle- zdarzają się słodyczowe wpadki, ale coraz mniej i coraz rzadziej :)
Aktywność fizyczna- dobrze, a nawet bardzo :) Ćwiczę, oczyma wyobraźni widze siebie zdrową, szczupłą i roześmianą :) Robiąc kolejne brzuszki czy przysiady wizualizują sobie siebie w sukni slubnej i daję radę!
To na tyle :) Wpis dodany, czas na sprzatanie, bo niestety ta moja aktywność trochę zaniedbała porządki w moim domu :)
PS. Wagi nie mam dalej. Ciekawość zżera mnie okrutnie!!!