Wczorajszy wieczór spędziłam podjadając marynowany czosnek, słonecznik i popijając drinkiem Cosmopolitan. Rzucanie palenie jest ewidentnie nie dla mnie. Dziś już zaopatrzyłam się w tabletki NiQuitin. Wciągnęłam trochę orzechów i mam nadzieję, że na dziś koniec podjadania. Do wczorajszych grzechów muszę zaliczyć jeszcze belgijskie czekoladki, ale były tak pyszne, że to grzech żałować, ze się je zjadło. Ach, co ja piszę...
Dziś zatem po pracy podjechałam do sklepu i kupiłam, czosnek marynowany, cebulkę marynowaną, oliwki, marchewki i orzechy i sok pomidorowy. A więc pełno drobiazgów, na które mogę sobie pozwolić w zastępstwie papierosa, licząc, że dupsko mi nie urośnie.
Liczę, że rok 2013 to będzie rok Nowej Ja, wolnej od nałogów, spełnionej, szczęśliwej i szczuplejszej :)
majkelka31
9 stycznia 2013, 19:15Życzę powodzenia:) i przede wszystkim wytrwałości w postanowieniach!