Awięc ważę się co sobotę, no i dziś wskakuje na wagę, a tu kolejny kilogram w dół! Cieszę się bardzo, bo waga ostatnio ładnie i systematycznie spada, Ale gdy jest tak dobrze, to nasuwają się po troszku wątpliwości... Boję się, że może za szybko ... Otóż ostatnio spada ze mnie kilogram tygodniowo i boję się, że waga podskoczy jak tylko wyjdę poza dietowy plan... Jak na razie nie miałam żadnych odstępstw, ale nie da się temu zapobiec do końca życia :)
Jak co weekend czeka mnie sprzątająca sobota, czas wyciągnąć świąteczne ozdoby i skoczyć na większe zakupy. Ciężko mi się w ogóle ostatnio do czegokolwiek zmobilizować, wciąż chodzę senna , ach, to przesilenie... Ale cóż, trzeba się wziąć w garść i działać dalej :)
Miłego weekendu!
PS. O rany!!! Właśnie wyjrzałam przez okno, a tu śnieg z deszczem pada! Masakra!!!
Maarla
1 kwietnia 2012, 19:46Dziękuję za to słowa :) W sumie... masz chyba rację... nie można teraz przestać! Jutro aerobik i 100% diety. Ale proszę, trzymaj kciuki!
Proaktyna
31 marca 2012, 19:08Tak pogoda to porażka... U mnie to samo :) Prawidłowy spadek wagi w ciągu tygodnia to od 0,5 do 1 kilograma... więc wszystko jest ok :) Co do utrzymania wagi to każda z nas ma obawy raczej... no i gratuluje, że tak fajnie waga spada
reiven
31 marca 2012, 17:19je, je, je! Gratuluje!
poziomeczka15a
31 marca 2012, 10:53Świetnie, oby tak dalej:)
Maarla
31 marca 2012, 10:44Ale super! Przynajmniej Tobie ładnie spada :) A pogoda dziś to tragedia...