tak sobie pomyślałam właśnie czytając jeden z Waszych pamiętników, że dawniej odchudzając się wyznaczałam sobie nagrody...:P nie wiem czy tym razem zadziała ale może warto spróbować.
Tak więc- nie wiem ile teraz dokładnie ważę bo moja waga się coś psuje ale myślę że około 68-67kg.
Pierwsza nagroda musi pojawić się dość szybko żebym mogła się zmotywować więc ustalam ją sobie w granicy 64 kg.Hmm.;p teraz muszę się jeszcze zastanowić co to ma być. Musi to być coś w miarę taniego bo nadal nie mam pracy...
Drugą nagrodę wręczę sobie osiągając wagę 61 kg. To mam nadzieję nastąpi gdzieś w okolicy Sylwestra:) Myślę, że sprezentuję sobie wtedy taką cudowną spódniczkę baskinkę :)
No chyba że mój W. kupi mi ją na święta bo wspominałam mu jak to bardzo mi się podoba...
Ale nie wiem czy obczaił tą aluzję:) niestety kosztowała 75 zł wiec jeszcze nie wiem czy będę mogła sobie na nią pozwolić:D a jeśli nie, to kupie wtedy baskinkę bluzkę w Galerii Mody bo były chyba za niecałe 40 dychy:D
Trzecia nagroda magiczne 58 kg- to moja najniższa waga jaką udało mi się uzyskać w dorosłym życiu... i długo się nią nie cieszyłam :( Myślę że tyle ważyć będę pod koniec stycznia 2013r. Co do prezentu- no jeszcze tego nie wiem ale może jakaś niesamowita sukienka:) taka mała czarna:P
no i ostatni mój wymarzony cel ( śniące mi się po nocach) 55 kg MÓJ CEL!!
tutaj już nagrody nie potrzebuję, gdyż to moja idealna sylwetka będzie nagrodą sama w sobie..:)
to tyle...;*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.