Hej:)!
Jeszcze 3 dni urlopu i wracam do codziennej rutyny,czyli pracy hehe:). Dziś jestem z siebie zadowolona co do liczby zrobionych kroków(jest progres). Nie ćwiczyłam dziś też(czyli 2 dni w sumie),ale wychodząc z Lidla wróciłam się do domu na piechotę,czyli 2 przystanki. Do tego był wieczorny spacer po lasku. Planuję iść na siłkę wtorek,środa,czwartek i może w niedzielę. No zobaczymy. Wstawiam Wam dla ciekawostki mój haul zakupowy🛍 z Lidla i jedna rzecz z Żabki.(drobne zakupy,bo obiad mam jeszcze na jutro).
Miłego wieczoru😊
Śniadanie:3 kromki chleba razowego z masłem,szynką,serem żółtym,odrobiną camembert,papryką i szczypiorkiem. Do picia herbata czarna z cytryną i syropem z agawy.
Obiad:schab duszony w sosie sojowym z cebulką,ziemniaki z masełkiem i gotowana marchewka. Do picia szklanka soku mandarynkowego.
Przekąska:2 śliwki
Kolacja:serek jogo ze szczypiorkiem i ogórek zielony. Do picia mięta.
1.5l wody
12 600 tys.kroków około
KochamBrodacza
15 sierpnia 2019, 20:10Pysznie! :)
eternalskinny
15 sierpnia 2019, 20:46Dziękuję:)
Bruxii
12 sierpnia 2019, 20:50Ten sok ma dobry skład? Bo ciekawi mnie teraz
eternalskinny
12 sierpnia 2019, 20:54Nie ma napisanego składu albo źle widzę. Sok mandarynkowy,pasteryzowany I tyle. Ja go bardzo lubię,więc czasem piję:)