Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jogurtowo...


Zapomniałam się dziś pomierzyć wszerz i wzdłuż/waga nieznana/. Zapomniałam, że skończył się marzec. W dodatku zaspałam, o ile można zaspać nie pracując. Wstawanie o 9.30, to szczyt lenistwa w moim przypadku, ale co tam. W końcu cała masa czasa i nigdzie mi się nie spieszy, co nie? :)

Dziś postanowiłam przeżyć dzień tylko na jogurtach. Z dodatkami oczywiście i żeby białko było w dużej ilości. Taki jakby detoks, po murzynkowej niedzieli, która dała kilogramowy wzrost wagi. 

Gotowce, na późne śniadanie koło 13stej :)

320kcal/50g białka

Na obiadokolację po 18stej- skyr naturalny z borówkami, brzoskwiniami, odżywką białkową i płatkami migdałów, a i jeszcze pyłek pszczeli dla zdrowotności:)

porcja miała 500kcal. 

i podsumowanie, choć dzień się jeszcze nie skończył.

Ciekawe co jutrzejsza waga, na taki spadek ilości żarełka.

Być może jeszcze dojem gotowym jogurtem, ale niekoniecznie. Albo szejk proteinowy? sie zobaczy.

A może jutro zrobię sobie dzień jajeczny? :) zaczyna mnie bawić dieta :)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    2 kwietnia 2025, 08:33

    Ooo, super, że masz zabawę z diety 😆 Dzień jajeczny jest super, sama jem hurt jajek od czasu do czasu, samo dobro!

    • eszaa

      eszaa

      2 kwietnia 2025, 12:05

      po jogurtowym dniu waga wróciła do poprzedniej. chyba jutro skupię sie na jajkach. tyle, ze to musi byc w limicie kalorii.

  • natalie.ewelina

    natalie.ewelina

    1 kwietnia 2025, 18:54

    Uwielbia Jogurty....smacznego 😊

    • eszaa

      eszaa

      2 kwietnia 2025, 12:04

      tez uwielbiam jogurty, ale takie w typie jogobelli. Te białkowe mało smaczne

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.