Dziś dzień ważenia i muszę stwierdzić, że spadek jest zadowalający.Zawsze mogło być lepiej,ale to już nie ten wiek i nie ten metabolizm. Waga na dziś 78,1kg, a było już nawet 77,8 w środę.
Dietę ustawiłam na trzy posiłki po 500kcal, żebym się najadała i nie podjadała. Nie podjadam, choć nie zawsze się najadam.Śniadanie jem późno,bo po dziesiątej i potem zamulam się kawą z mlekiem, więc do obiadu jakoś leci.Po obiedzie, jak mnie zaczyna coś ciągnąć do przegryzki, biorę się za ćwiczenia. A po kolacji zapijam wodą mały głód. Słodyczy oczywiście nie tykam.Wodę ładnie piję i prawie codziennie ćwiczę z yt. Jestem zadowolona z diety, a zwłaszcza z możliwości wymieniania posiłków. Mimo gotowej rozpiski liczę kalorie, bo te ich miary i wagi, to o kant doopy potłuc.Wróciłam do jedzenia kanapek na śniadanie i jogurtu z owocami na kolację.
Syn mi podrasował vitalie i wreszcie mnie nie wqrwia ten szeroki pasek na dole strony. Pisałam do supportu,ale ten ich programista to chyba jakiś żółtodziub.
Zdrowotnie... naczyniowiec dał skierowanie na operację, ewentualnie za 6 koła mogę się poddać lepszemu jakościowo zabiegowi, lub nosić pończochę. Zaawansowanie niewydolności żylnej to 3, w sześciostopniowej skali.
Endokrynolog skierował do onkologa na cito. heh, termin mam dopiero na koniec kwietnia.I tu też raczej operacja. Zdecyduje onkolog.
Jak nie umrę, to żyć będę, jak ktoś powiedział.
kasiaa.kasiaa
15 lutego 2025, 06:30Spadek to spadek, gratulacje 😊
eszaa
15 lutego 2025, 07:55no tak, jest się z czego cieszyć. dzięki
aga.insulina
14 lutego 2025, 22:10Pasek? A da się to zlikwidować??? Nie wiedziałam że można 🤨 A posiłki - też mam zamiar zmienić na 3-4 bo narazie mam 5
eszaa
15 lutego 2025, 07:55pasek można ukryć,ale to na konkretnym komputerze:) jeśli programista vitali tego nie zrobi dla wszystkich, to musiałabym Ci wypożyczyć swojego syna:)
beatawalentynka
14 lutego 2025, 20:25Kiedyś na Vitalis były 4 lub 5 posiłków, widzę, że zmienili fajnie. Terminy u nas są strasznie dalekie Ja na rehabilitację czekam już prawie pół roku a dopiero w kwietniu będzie 🙈
eszaa
14 lutego 2025, 20:30ja tam gdzie sie da, idę prywatnie,ale tu nie da się przyspieszyć.Mój mąż na doplera dostał termin za dwa lata. to jest masakra. na biopsję czeka sie rok na nfz, a to przecież tak ważne badanie
Sophia1729
14 lutego 2025, 07:59Ojej. Na cito pod koniec kwietnia... Ja się zawsze cieszę w duchu z takich terminów, bo to musi znaczyć, że nic aż tak poważnego. U mnie na cito do hematologa było po tygodniu:(. I mi się życie wywróciło.
eszaa
14 lutego 2025, 09:13rejestratorka tak rejestruje, jak ma terminy, to nic niestety nie znaczy.