Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekendowe tycie...


Nie panuje nad weekendami. Syn mówi, może zamówimy pizze i zamawiam. Jem i tyje. Syn mówi- upieczesz ciasto? Piekę, jem i tyje. Ponad 1,5 kg na plusie przez ten poryty weekend. Dawno nie widziałam tak wysokiej wagi, ble. Odrabianie strat będzie mnie kosztowało sporo silnej woli. Ostatnio jej, poza weekendami, nie brakuje. Ale to takie pozorne chudnięcie, skoro już w sobotę znów zaczynam żreć.

 Z mojej liposukcji kawitacyjnej musiałam zrezygnować, bo miałam jakieś dziwne fazy złego samopoczucia. Może to zbieg okoliczności i zabiegi nie miały wpływu, ale zamieniłam na inne.Teraz na tapecie lipolaser :) Pierwszy zabieg dopiero w czwartek. Mam leżeć podłączona do lasera, który przez pół godziny będzie mi odchudzał brzuszysko.  Poza tym umówiłam sie na przyszły poniedziałek na zabieg HIFU, czyli bezinwazyjny lifting twarzy i zastanawiam się nad makijażem permanentnym ust, bo mi z wiekiem prawie całkiem zblakły. Inwestuje w siebie na całego :)

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    4 sierpnia 2020, 09:02

    My mieszkamy tylko we dwoje-syn na swoim już-i nie piekę, ale pizzę zamówiłam -chodziła za mną od 2 tygodni.No też jestem ciekawa efektu.

    • eszaa

      eszaa

      4 sierpnia 2020, 09:49

      w zasadzie powinno sie jesc wszystko, tylko kwestia czy sie potrafi zachowac umiar.Ja ,jak widac, póki co sobie z tym nie radzę

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    3 sierpnia 2020, 23:09

    Ja tez jestem ciekawa odczuć po tych zabiegach. Nic tak nie zachęca, jak rekomendacja kogoś znajomego:).

    • eszaa

      eszaa

      4 sierpnia 2020, 04:45

      mam nadzieje, ze tym razem nie bede miała negatywnych odczuc, tylko super efekty:) i bedzie sie czym pochwalic

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    3 sierpnia 2020, 20:57

    Skoro inwestujesz, co jest super. To zrób porządek z weekendami. Ja miałam podobnie. Cały tydzień dieta a w weekend hulaj dusza. Jednak zmieniłam nawyki i kalorie obowiązują 7 dni w tyg. Trzymam kciuki 😊😊😊

    • eszaa

      eszaa

      4 sierpnia 2020, 04:46

      wychodzi na to,ze cheat meal nie dla mnie, albo za często go sobie funduję

  • hanka10

    hanka10

    3 sierpnia 2020, 19:48

    Zadawaj relacje z tych zabiegów bo sama jestem ciekawa ich skuteczności :))!

    • eszaa

      eszaa

      4 sierpnia 2020, 04:46

      niby wierze ze to cos da,ale tak w głebi duszy jestem sceptycznie nastawiona

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.