Uff, już po stresie związanym z wypiciem glukozy. Za radą, poprosiłam o cytrynową :) Jakoś weszło bez problemu i dzięki uprzejmej pielęgniarce, która uprzedzona o mojej skłonności do omdleń, pozwoliła mi przeleżeć godzinkę na kozetce, było całkiem komfortowo nawet :) Wyników jeszcze nie konsultowałam z lekarzem, ale z tego co mówi internet, są w normie,o! :) I krzywa cukrowa i insulinowa, są ok. Czyli to nie cukrzyca, nie insulinoopornośc, obstawiam zapalenie trzustki, które samo się wyleczyło, bo objawy ustąpiły. W sumie to troche szkoda, bo wróciłam do niechlubnego zwyczaju jedzenia czekoladowych cukierków, ech. Zabijcie mnie...
Dziś stanęłam twarzą w twarz z moją otyłością, gdy przebierając i przymierzając letnie ciuszki, poczułam sie jak baleron, bleee. Czas powalczyć, bo dobrze nie jest. Może tego nie czuje, ale widzę, a to już baaardzo źle. Moje poczucie estetyki bardzo cierpi.
Na wadze dziś równe 71kg.
iw-nowa
8 lipca 2020, 00:15Dobrze, że nie masz żadnych zaburzeń, to najważniejsze. Co do otyłości - bardzo Cię rozumiem, moje poczucie estetyki też cierpi, kiedy nie wyglądam w ulubionych ciuszkach tak jakbym sobie tego życzyła. Będzie dobrze, powodzenia!
aska1277
6 lipca 2020, 17:38Powodzenia :*
waniliowamufinka
5 lipca 2020, 20:05Gdy przyjdzie na mnie pora z badaniem to chyba w mineralnej bede miala wcisniety sok z cytryny skoro piszesz ze trudno bez smaku wypic. Najwazniejsze jednak są dobre wyniki. O moim sadełku zaczęłam myśleć w marcu, by zdążyć do lata z wagą. 3 miesiące deficytu kalorycznego z aplikacją Fitatu pomogło, bez oszustw, więc polecam to narzędzie :)
eszaa
5 lipca 2020, 21:54gdybym miała zacięcie jak kiedys,miałabym lepsze wyniki,ale folguje sobie na potęge i takie są skutki.Opłakane, kiedy patrze w lustro, ech.
waniliowamufinka
5 lipca 2020, 23:19Czasem trzeba dotknąć dna, by się mocno od niego odbić i wypłynąć. Jeśli masz postanowienie zmian to nie czekaj, tylko działaj. Albo zdejmij lustro ;) Żart... Lepiej coś zmień. Najlepiej od jutra ;)
NewBegining2015
5 lipca 2020, 12:00To dobrze że dobrze. Mi wyszła cukrzyca Insulionozalezna. Jestem w szpitalu w celu ustalenia szczegółów leczenia
eszaa
5 lipca 2020, 12:59przykro mi :(
mmMalgorzatka
5 lipca 2020, 11:17Ostatnio u mnie michalek przegrywa z kalarepą czy papryką.
eszaa
5 lipca 2020, 11:47nie lubie warzyw,wiec u mnie to sie nie sprawdzi
Naturalna! (Redaktor)
5 lipca 2020, 14:24Eszaa, spróbuj zanurzyć warzywko w czekoladzie ;))) hahahaha :PPP
eszaa
5 lipca 2020, 21:55śmiejesz sie, ale bywa u nas w sklepie surówka z selera, na słodko, z rodzynkami:) wypas
wojtekewa
5 lipca 2020, 10:19Brawo za glukozę, ja niestety podchodziłam kilka razy bo niestety kończyło się zwracaniem:)
eszaa
5 lipca 2020, 10:25tez sie strasznie bałam,ale jak widac, da sie to przezyc. Wziełam prochy na uspokojenie ,no i to lezenie po wypiciu, bezcenne
mmMalgorzatka
5 lipca 2020, 08:50Uwielbiam słodycze... ale jakos daję radę jeść owoce i warzywa zamiast nich. Ostatnio zajadam się kalarepa bez dodatków. Jest pyszna.
eszaa
5 lipca 2020, 10:17tez jem owoce, ale jednak co michałek, to michałek :) postanowienie poprawy powzięte, teraz tylko przypilnowac realizacji
Naturalna! (Redaktor)
5 lipca 2020, 14:23O to, to, też polecałam koleżance kalarepkę z solą, która kocham z warzyw na razie najbardziej :))))
Naturalna! (Redaktor)
5 lipca 2020, 14:24Eszaa, jak będziesz tu pisać w miare regularnie o swoich pokusach, to będziemy trzymały Cię w ryzach ;)))))
Malgosiat
4 lipca 2020, 23:57to super ha ha już nie możesz swojej wagi zwalać na insuliooporność :) chodź z drugiej strony ciesz się zdrowiem
eszaa
5 lipca 2020, 03:53co racja ,to racja:) nie ma wymówek,trzeba sie brac do roboty
Malgosiat
5 lipca 2020, 09:18u mnie niby 3 choroby stwierdzone i wcale nie czuję się dzięki temu lepiej, że mam usprawiedliwienie bo ludzie o nas wszystkiego nie wiedzą a i tak w ich oczach pozostanę leniwą grubaską, chodź od 30 lat regularnie trenuję :) Dlatego ciesz się zdrowiem i trzymam kciuki :)
Magdalena762013
4 lipca 2020, 21:02Hurra - udało Ci sie przeżyć badanie!! Ja właśnie dzięki tej cytrynowej wersji tez daje radę. A do tego dobre wyniki? Super.
eszaa
5 lipca 2020, 03:55ja przezyłam tylko dzieki temu, ze mogłam leżec po wypiciu tego ulepka.Gdyby mi kazali siedziec, to by nie było tak kolorowo
Naturalna! (Redaktor)
4 lipca 2020, 17:48No i serio te cukiereczki Ci aż tak smakuję, że nie możesz przejść koło nich obojętnie? To że wyniki badania wyszły OK, wcale nie oznacza, że cukier Ci nie szkodzi. Chcesz tracić zdrowie na własne zyczenie? No pisze to ja, która cukrem sobie dogadzała bezkarnie, wiedząc, że doprowadzał ją wiele razy do ruiny. Teraz uważam, że nie ma na niego miejsca w moim menu. Bolesne to może trochę, ale prawdziwe. Znieś ten ból i Ty i zastąp sobie te cukiereczki jakąś inną zdrową przekąską. Ja stawiam na kalarepki surowe z solą - kocham!!! Są dla mnie teraz lepsze niż czekoladki. A co Ty byś mogła jeść zamiast tych swoich cuksów?
eszaa
4 lipca 2020, 18:09niestety na cuksy nie potrafie znaleźc zamiennika ;) karpatka? :) to jest uzaleznienie, wiec albo odciąc całkowicie, albo siedziec w tym dalej. Wiem, ze to samo zuo. Poki co, dwa dni bez, ale wiem, że przymus zacukrzenia lada moment wróci
Naturalna! (Redaktor)
4 lipca 2020, 19:18Masz swoje Michałki: https://www.youtube.com/watch?v=5cV0BSAzZLI
Naturalna! (Redaktor)
4 lipca 2020, 19:18Rób je zamiast tych sklepowych i nie marudź ;) :P
eszaa
4 lipca 2020, 20:52jest to jakis pomysł, ale... moja słabosc do masła orzechowego jest zbyt wielka i zamiast michałków,zostałby pusty słoik po maslełku :) wiem, jestem niereformowalna, ale pomysle o zamiennikach
Naturalna! (Redaktor)
4 lipca 2020, 21:37Jednak marudzenie... Oby następne wyniki też wychodziły zawsze OK
NewBegining2015
5 lipca 2020, 12:03Kochana niestety cukier bardzo uzależnia i nie tak proste jest go rzucić. Ja niestety się doigralam
Naturalna! (Redaktor)
5 lipca 2020, 14:22Ależ oczywiście, że cukier uzależnia, jednak nie na tyle, ze jesteśmy jakimiś bezwolnymi marionetkami we władzy słodkiego ;) Jak Eszaa podejrzewała u siebie schorzenia, to od razu cukier wywaliła z menu. Da się? Da! Ha, ha, ha, jak się okazało, że "niby" nic jej nie dolega, to witajcie cukiereczki ponownie ;) Taki scenariusz przerabiałam i ja, więc co to znaczy, ale teraz już się nie nabiorę na to :P cukier to mój wróg publiczny numer jeden. Do tej pory mam problemy przez moje rozbestwienie słodyczowe :((( i nawet jak mi się poprawi to będę ostrożna a nie rzucę się od razu na zakazane ;)))
Janzja
4 lipca 2020, 15:48Dokładnie, otyłości nie ma ;). Fajnie, że badanie przeszło pomyślnie. Czy wypicie glukozy w takiej ilości Cię np pobudziło w jakiś sposób, albo jakiekolwiek reakcje są odczuwalne organizmu?
eszaa
4 lipca 2020, 16:15nie, glukoza nie pobudza, robie sie ospała,ocieżała i koszmarne znuzona. Zawsze sie u mnie konczyło omdleniem
Janzja
4 lipca 2020, 16:17A, to dlatego omdlenia. Muszę kiedyś się wybrać i wytestować na sobie.
przymusowa
4 lipca 2020, 13:19Ej, ej nie besztaj się tak bo żadnej otyłości nie masz a zaledwie kilka kg nadwagi z którymi jeżeli czujesz potrzebę rozprawisz się raz dwa.
eszaa
4 lipca 2020, 13:21dzieki za wsparcie.Tylko, ze ja juz chyba od roku nie potrafie głupich 5 kilo zgubic.co dwa zejdzie, to zaraz wraca, bo apetyt na słodkie wiecznie