Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
marzec...


Marzec ze spadkiem tylko kilograma, ale dobre i to. Biorąc pod uwagę tydzień rozpusty, gdzie dieta leżała i kwiczała i po którym waga pokazała prawe dwa kilo więcej, to i tak sukces. Poza tym zmieniłam wagę, która na bank pokazuje więcej niż poprzednia.

Ruch jest, dieta w zasadzie też. Drobne odstępstwa w postaci czekoladek i za mało wody. Więcej grzechów nie pamiętam :)

Co do obecnej sytuacji... Wyczytałam, że mniej podatne na zarażenie są osoby posiadające zwierzęta domowe i chyba coś w tym jest.

Być może to moje dwa zwierzaki są powodem, dla którego nie choruję. Znaczy żadne przeziębienia się mnie nie łapią. I oby tak pozostało. artykuł tu

Zaliczyłam moją pierwszą wizytę lekarską przez telefon i... podobało mi się to nawet. Przynajmniej nie trzeba jechać do przychodni, czekać w kolejce i marnować kupę czasu. Pogawędzić z psychiatrą można i przez telefon, gorzej jeśli wizyta wymaga badania.Tego sobie nie wyobrażam.

  • goszkaa

    goszkaa

    6 maja 2020, 15:34

    zapomnialam dodac, ze kot to krol - kocham i zazdroszcze

  • goszkaa

    goszkaa

    6 maja 2020, 15:30

    oh bozesz ten kot to twoj straznik od wszystkiego xxxx

  • araksol

    araksol

    1 kwietnia 2020, 11:55

    o jakie fajniutkie zwierzaczki:)

    • eszaa

      eszaa

      1 kwietnia 2020, 12:08

      dzięki :) Bazyl i Gizmo

  • aska1277

    aska1277

    31 marca 2020, 16:13

    U mnie marcowe podsumowanie to zastój :) Hmmm lepsze to niż wzrost . Kilogram też ładnie

    • eszaa

      eszaa

      31 marca 2020, 17:09

      moze dlatego, ze nie liczysz kalorii?

    • aska1277

      aska1277

      31 marca 2020, 18:20

      Nie mam na to czasu :(

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    31 marca 2020, 14:40

    U mnie dokładnie to samo, spadła waga tylko kilogram. Ale dobre i to :) Wizyty na telefon to dobry pomysł, korzystaliśmy, super sprawa. Wiadomo, nie w każdym przypadku, ale często jest ok.

    • eszaa

      eszaa

      31 marca 2020, 15:21

      marnie mi idzie odchudzanie, bo często, zbyt często, kusza mnie słodkości, ech.Moja slaba, silna wola jest do dupy

    • beatawalentynka

      beatawalentynka

      31 marca 2020, 19:53

      Mam podobnie !

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    31 marca 2020, 07:56

    To dobrze, ze i tak spadek zaliczyłaś, jesli grzeszyłeś:). Ja nie lubię mowić, ze nie choruje, bo niedługo po takim cieszeniu sie - cos mnie łapie. Ale zycze Ci zdrówka, dzis to b wazne. A waga widze wypasiona!

    • eszaa

      eszaa

      31 marca 2020, 08:40

      tez bym wolała nie zapeszac,zwłaszcza w dobie tego paskudztwa. Ja na tej wadze to i tak zwracam uwagę na to ile ważę :) ale fajna zabawka

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    31 marca 2020, 07:05

    Z psychiatrą można sobie przez telefon pogadać, ale nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu. No, ale dobrze, ze jest takie wyjście. A zwierzęta dobrze mieć w domu dla samych zwierzą, w magiczne właściwości nie wierzę:)

    • eszaa

      eszaa

      31 marca 2020, 08:38

      ja jednak wierze, ze posiadanie zwierząt wzmacnia odporność. Trzeba sie uodpornić na zarazki, które przynoszą, które posiadają jako takie. Ma to sens.

    • zlotonaniebie

      zlotonaniebie

      31 marca 2020, 09:06

      Zupełnie nie o to mi chodziło, no, ale dajmy temu spokój :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.