Zawiodła mnie dietetyczka Vitalii. Według niej sposobem na zastój jest obcięcie kalorii. Z czego, ja sie pytam? z tych 1500, do 1400 czyli ppm? a może jeszcze niżej?
Już przerabiałam te wartości i owszem chudłam na 1300, ale to był początek, czyli szok dla organizmu, potem sie zatrzymało, bo wiadomo na głodowych porcjach to oszczędność na maksa została wprowadzona. Jak do tej pory sprawdzało sie zwiększanie kaloryczności i chyba się na to zdecyduje, choć za bardzo nie mam pola do popisu, skoro cpm wynosi tylko 1800kcal. Oczywiście wiem, że zwiększony ruch by mi pomógł, ale kurcze, nie przeskoczę swoich ograniczeń.
Póki co drugi dzień niezdrowego jedzenia. Dwa pączki na drugie śniadanie i duża jogobella. Nie wstawiam foty, coby nie wkurzać odchudzających się sumiennie;) Na obiad będzie pizza i to chyba tyle rozpusty na dziś. Jutro planuje zrobić sobie dzień białkowy, a pojutrze może warzywno-owocowy? Ciągle jakieś kombinacje żywnościowe i pewnie mi całkiem metabolizm sfiksuje, bo nie nadąża ;) Ale może właśnie szok mu potrzebny.
Jako, że mam trochę psychikę zrytą odchudzaniem i resztki rozsądku gdzieś tam prześwitują, popijam herbatkę na spalanie tłuszczu (nawet smaczna), dziś zakupioną. Potem będzie dla odmiany biała herbata, ponoć zdrowsza od zielonej.
Ampelia
29 stycznia 2016, 18:49Jedna uwaga jeśli chodzi o herbatkę spalającą z herbapolu. Fakt ja na niej schudłam , fakt smak jest spoko ale trzeba uważać by nie przedobrzyć ja po jakimś czasie stosowania tak jak zalecają czyli 3 razy na dzień miałam potworne bóle brzucha poszłam do lekarza i okazało się że przez herbatkę mój żołądek zastrajkował i miałam zapalenie . Było kiepsko bardzo .... Radziłabym nie pić tego ustrojstwa tak często jak tam piszą i brać coś osłonowego na żołądek.
eszaa
29 stycznia 2016, 19:02aaaa, to moze po tym mi sie wrzody znów odezwały.Dzięki za przestrogę. Zuzyłam tylko jedno opakowanie i dałam sobie spokój, herbatka zaliczyła wpis do zakładki pod tytułem- to nie działa
iw-nowa
19 stycznia 2016, 22:28Nie wiem, co powiedzieć szczerze mówiąc....
eszaa
19 stycznia 2016, 22:40sama muszę dojść do tego co zrobić,żeby schudnąć i dojdę i schudnę ;)
iw-nowa
19 stycznia 2016, 22:45Trzymam kciuki :)
Sunniva89
19 stycznia 2016, 12:23wydaje mi się że sposobem na zastój jest wprowadzić więcej ruchu
eszaa
19 stycznia 2016, 13:39jedno z dwóch,albo obciąc kalorie, albo spalic nadmiar.Spalanie w moim przypadku to trudna sprawa,bo zadne podskoki,czy przysiady,pompki nie wchodzą w grę,biegi tym bardziej
nesi25
19 stycznia 2016, 12:18Ja też ciągle kombinuję z jedzeniem. Raz jem tak a raz tak. Ciężko ogarnąć ale damy radę :)
eszaa
19 stycznia 2016, 13:39w koncu trafie na złoty środek ;)