Witajcie kochane Vitalijki
W sobotę minął 20 dzień dietki. Rano 50 półbrzuszków i szybko trzeba było dzieci wyszykować do Polskiej Szkoły.....więc 2 i pół godzinki wolnego.....plan dnia był oczywiście zaplanowany....poszłam na basenik...przepłynęłam 700 metrów, sauna i jakuzzi. Dietka dobrze...plus mała przekąska orzeszków i suszonej żurawiny....popołudniu 100 półbrzuszków i wieczorem 100, 3 litry wody. Staram się być aktywna codziennie... małżonek słyszy codziennie jak stękam robiąc brzuszki.... Przyśniło mu się, że jestem szczupła i mam ładną figurę.....jak miło...od razu pojawił się uśmiech na mojej twarzy
Serdecznie pozdrawiam Was Kochane...BUZIACZKI
kaaaya
28 stycznia 2015, 09:57Heheh super sny ma ten Twój Małżonek, najważniejsze, że to Ty w nich jesteś ;) Powodzenia!!!
FortuneFavoursTheBraves
26 stycznia 2015, 20:36super, oby tak dalej :) powodzonka !
ertna
26 stycznia 2015, 22:07Dziękuje pięknie...miłego wieczorku :)
Gruba-ska.Aneta
26 stycznia 2015, 17:48Wspaniale Ci idzie,........zaczynam nawet zazdrościć;))) buźka :**
ertna
26 stycznia 2015, 17:51Trzymam się dzielnie...Trzymam mocno kciuki za ciebie...buziaczki :)
bodyroxx
26 stycznia 2015, 16:57Współczuję Twojemu kręgosłupowi. Trzaskanie nawet miliarda brzuszków dziennie nie spowoduje, że schudniesz..to jest żaden wydatek energetyczny, żaden impuls dla organizmu, żeby zechciał pozbywać się tkanki zapasowej. Polecam lekturę dot. efektywnych form treningów albo zapytać na forum.
ertna
26 stycznia 2015, 17:43Dziękuje za uwagi....robię półbrzuszki, żeby wzmocnić mięśnie brzucha....a chudnę na dietce...dużo pływam i chodzę na spacery...nie potrzebuje siłowych ćwiczeń....na pewno się zainteresuje artkułami...miłego dnia...pozdrawiam :)
ertna
26 stycznia 2015, 17:47....miło by było, jeśli wysłałabyś ciekawego linka do poczytania :)
bodyroxx
26 stycznia 2015, 20:50Ćwiczenie jednej partii ciała to "trochę" głupota. Chcesz wzmacniać brzuch, skup się na treningu silowym bazującym na ćwiczeniach wielostawowych, które aktywują mieśnie głębokie (tzw. core). Zakresy ruchu przy spięciach w żaden sposób nie są funkcjonalne, a pomijanie w treningu przeciwstawnych grup mięśniowych (czyli tutaj miesni grzbietu) to już prosta droga do przeciążeń i kontuzji. Nie wiem na jakiej podstawie stwierdzasz, że nie potrzebujesz ćwiczeń siłowych, ale na 98% jesteś w błędzie + zrobisz sobie kuku tymi brzuchami.
Yen81
26 stycznia 2015, 14:18Wszystkiego dobrego poniedziałkowo :) Niech sił i energii starcza na cały tydzień :) Cały czas podziwiam, jak dużo wody potrafisz w ciągu dnia wypić :)
ertna
26 stycznia 2015, 14:24Dziękuje pięknie...codziennie aktywna...czasami mam dni, że niechce się ćwiczyć....więc mówie sobie.....ma się chcieć i koniec!!!....takie mam podejście. Wode piję z plasterkami cytyny imbirem lub pomarańczą czy miętą i truskawką...różne kombinacje. Ciekawe propozycje są w moim pamietniku. Milutkiego poniedziałku...pozdrowionka :)
Dostepnynick
26 stycznia 2015, 13:18Się czuję dyskryminowany. Stanowczo protestuję. Vitalijka... :D;) No a mąż to niech prawdę mówić do konca co się śniło ;) Pozdro i fajnie że ćwiczysz. Miłego.
ertna
26 stycznia 2015, 14:09Nie ma co się czuć dyskryminowany...pozytywne nastawienie do życia i wiara w Siebie...nie patrzeć na innych tylko na Siebie...W końcu komu ma być dobrze...jak nie Tobie....Szczegółow snu nie znam.:-D Staram się codziennie buć aktywna...Miłego tygodnia :)
Pita007
26 stycznia 2015, 10:19Jasne, ze bedziemy laski! ja tez wypijam duzo wody - dziennie 4,5 litra plus herbatki owocowe i kg leca! Pozdrawiam i zycze milego nadchodzacego tygodnia!:))
ertna
26 stycznia 2015, 14:05WOW....super...bardzo się cieszę że tak dużo wody pijesz...gratulacje :) Świetnie, że kilogramy lecą w dół. Bedziemy laseczki...a jak :)
Ankarkaa
26 stycznia 2015, 09:02Dziękuję za przyjęcie zaproszenia :))). Również miłego dnia :)
ertna
26 stycznia 2015, 09:13Powodzonka :)
patih
26 stycznia 2015, 08:49juz niedługo będziesz szczupła, tak trzymaj
ertna
26 stycznia 2015, 09:12Dziękuje...też tak myśle...miłego dnia :)
igaa79
26 stycznia 2015, 08:44no prosze jak działasz na podświadomość męża, troche wysiłku a on już widzi super laske;)
ertna
26 stycznia 2015, 08:47Dokładnie...widzi jak się staram....na pewno jest dumny ze mnie.....tylko nic nie mówi....miłego dnia :)
igaa79
26 stycznia 2015, 08:55tylko pozazdrościć bo mój mówi że się nie przygląda, pewnie zauważy dopiero wtedy jak zrzucę z 30 kg a i to nie jest pewne;)
saga86
25 stycznia 2015, 22:50To chyba mąż intensywnie myśli o Twoim odchudzaniu :-) czas, aby sen stał się rzeczywistością :-)
ertna
26 stycznia 2015, 08:41Też tak myśle.....pomalutku do przodu....miłego dnia :)
betterthanyesterday
25 stycznia 2015, 22:35haha a ja bym się rozczarowała takim snem po przebudzeniu i spojrzeniu w lustro ;) mam nadzieję, że niedługo to nie będą tylko sny. Pozdrawiam
ertna
26 stycznia 2015, 08:39Ja też mam taką nadzieję, że sen będzie rzeczywistością....milutkiego dnia :)
Floraaaa
25 stycznia 2015, 22:14Ciekawe jest to ze w moich snach jak widzę siebie to nie mam fałdek... Haha. Reasumując to był dobry dzień :-) pozdrawiam
ertna
25 stycznia 2015, 22:16Na pewno niedługo już ich nie będzie...sny też się spełniają...miłego wieczorku kochana :)
annna1978
25 stycznia 2015, 21:59pozdrowienia i dla Ciebie:)
ertna
25 stycznia 2015, 22:00Dziękuje...miłego wieczorku :)